Na blogu www.jerzybielec.blogspot.com stosowane są pliki cookies w celach statystycznych. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa komputerze. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących przechowywania i uzyskiwania dostępu do cookies przy pomocy ustawień przeglądarki.
[Zamknij]
Z okazji 1 kwietnia Rada Miasta Szczecin przyjęła uchwałę, w której zobowiązuje stworzone przez siebie spółki miejskie do przestrzegania wolności słowa wyrażonej w art. 54 Konstytucji RP. Tym samym, od 1 kwietnia 2016, dzięki inicjatywie Prezydenta Piotra Krzystka i dzięki światłej decyzji radnych spółki komunalne, które przejęły zadania samorządu, będą też przestrzegać powszechnie obowiązującego w Polsce porządku prawnego.
Brzmi jak żart primaaprilisowym? To co sądzicie o takiej uchwale(wersja pdf) jak poniższa? (kliknięcie powiększa obrazki)
POSŁOWIE:
Widzę jeden pozytyw tego "żartu", który wg mnie dyskwalifikuje szczecińską klasę polityczną i nie mieści się w standardach cywilizowanej demokracji. Wreszcie mieszkańcy będą mogli poznawać utajniane dotąd w BIP skargi obywateli składane na władze a przez radnych chyba niemal zawsze odrzucane... Zapowiada się ciekawa lektura.
Wiem, że pytanie brzmi nieprawdopodobnie, jak na standardy demokratycznego państwa prawa i zasady obowiązujące w Europie w XXI wieku, ale Urząd Miasta Szczecin najwidoczniej wyznaje inne zasady i nad tym duma.
O sprawie można przeczytać w Kurierze Szczecińskim, krytycznie wypowiedziała się o niej na swoim profilu facebookowym radna Małgorzata Jacyna-Witt:
Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane [...]
Radni miejscy mają się zająć kwestią na sesji. Odpowiedzą wtedy, czy pracownicy spółek wykonujący zadania powierzone samorządu terytorialnego mogą w czasie opłacanym z publicznych pieniędzy cenzurować obywateli miasta wg własnego "widzimisię" i na podstawie prywatnych ocen.
5. Wolność słowa nie może ograniczać się do informacji i poglądów, które są odbierane przychylnie albo postrzegane jako nieszkodliwe lub obojętne. Postanowienie art. 54 ust. 1 Konstytucji dotyczy wyrażania poglądów w każdej formie i w każdych okolicznościach.
6. Przez „pogląd” w rozumieniu art. 54 ust. 1 Konstytucji rozumie się nie tylko wyrażanie osobistych ocen co do faktów i zjawisk we wszystkich przejawach życia, ale również prezentowanie opinii, przypuszczeń, prognoz, ferowanie ocen w sprawach kontrowersyjnych, a także informowanie o faktach, tak rzeczywistych, jak i domniemywanych.
7. Swoboda wypowiedzi i prawo do krytyki ma najszersze granice w sferze życia politycznego. Wolność słowa obejmuje jednak i inne przejawy życia publicznego oraz sferę prywatną. Linia orzecznicza TK jest w tym punkcie zgodna z judykaturą ETPC, która podkreśla szczególne znaczenie, jakie wolność słowa ma dla kształtowania się postaw i opinii w sprawach budzących publiczne zainteresowanie i zatroskanie.
Ponieważ wyjaśnienie Trybunału może jednak być trudne do zrozumienia przez niektórych para-urzędników miejskich, to może przekaz w formie artystycznej będzie dobrym komentarzem. Najwyraźniej bowiem niewiele w mentalności od czasów tego nagrania się zmieniło: