Kilkanaście dni temu bardzo krytycznie o projekcie nowelizacji ustawy oświatowej wypowiedział się Komitet Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk. Nie będę się powtarzał ani streszczał tej wypowiedzi, ponieważ w 99,9% zgadzam się z zawartymi w niej sformułowaniami.
Facebookowa profil stowarzyszenia rodziców walczących o prawo do decydowania, kiedy ich dzieci pójdą do szkoły ma więcej polubień niż facebookowe strony Ministerstwa Edukacji Narodowej i Rzecznika Praw Dziecka razem wzięte. Ilość zebranych podpisów pod wnioskiem o referendum nie ma w zasadzie precedensu, bo nigdy - praktycznie bez żadnego zaplecza organizacyjnego, żadnej struktury, żadnego poparcia partyjnego - nie udało się zmobilizować w Polsce tak wielu ludzi pod jedną zbiórką podpisów w sprawie referendum. Jedynie w sprawie referendum dotyczącego podwyższenia wieku emerytalnego zebrano 2 mln podpisów, ale za akcję organizacyjną odpowiadały związki zawodowe. Sfrustrowani rodzice założyli nawet prześmiewczy profil, na którym można znaleźć dziesiątki memów o polskiej edukacji. Niektóre z nich raczej jeżą włosy na głowie niż ośmieszają urzędniczą bezmyślność:
Aspekt szczeciński bojów o standardy w edukacji reprezentuje: Stowarzyszenie Rodzice dla Szczecina a jego współzałożycielka Dorota Korczyńska została wybrana na Szczeciniankę Roku 2012, w uznaniu jej działań na rzecz poprawy wizerunku szczecińskiej oświaty. Dzięki pracy Stowarzyszenia udało się doprowadzić do podważenia wielu zapisów uchwał Rady Miasta, które były sprzeczne z prawem. Udało się także spowodować, żeby urzędnicy odpowiedzialni za szczecińską oświatę nie mieli poczucia pełnej bezkarności w swoich działaniach. Ponad 360 polubień na facebooku to wynik wart uwagi, gdy w grę wchodzi stowarzyszenie lokalne utworzone bardzo niedawno i walczące niemal wyłącznie o prawa bardzo małej grupy bardzo małych Szczecinian.