Tym razem, jako bloger, chciałem wrzucić kamyczek do ogródka szczecińskich gazet. Niestety czwarta władza w Szczecinie w kontaktach z władzą powiatową pozbawiona jest kłów, a o błyskotliwej, ciętej ripoście czy przekornym a wnikliwym piórze wręcz pozostaje marzyć. Czasem tylko odreaguje na czytelnikach.
Brak odpowiedzialnej, rzetelnej, merytorycznej krytyki klasy politycznej Szczecina legitymizuje to, jak klasa ta sobie poczyna. W niektórych wypadkach wprost widać zażyłość we współpracy z samorządem, co samo w sobie złe nie jest, o ile nie przeszkadza w profesjonalnej pracy. Gorzej, gdy sprowadza się do umieszczania tekstów komunikatów wprost ze strony Urzędu Miasta w formie artykułów.
Skąd te gorzkie słowa do szczecińskich gazet? Otóż ani jeden przedstawiciel prasy nie pojawił się na społecznej debacie w Urzędzie Miasta nt. stanu miejskich spółek. Trudno zrozumieć, gdy dziennikarze poświęcają więcej uwagi np. kratce ściekowej na drodze rowerowej, czy brakowi tabliczki z rozkładem jazdy na przystanku niż wielomilionowemu zadłużeniu spółek komunalnych (długi części spółek wynosiły już w 2013 roku blisko 600 mln zł), a które doliczyć trzeba do wynoszącego miliard złotych dług samego miasta. Warto dodać, że dług najemców lokali komunalnych wobec ZBiLK wyniósł ok. 100 mln zł (2016). Zaś w stawianym Szczecinowi często za wzór Wrocławiu wprost pisze się nt. oficjalnego i ukrytego zadłużenia.
Inna sprawa, że urzędnicy miejscy nie nagabywani przez prasę nawet nie udają, że są zainteresowani informowaniem mieszkańców o takiej debacie - o czym świadczy skrupulatna wręcz ignorancja administratorów facebookowego portalu służącego urzędowej propagandzie.
Z drugiej strony, skoro nikogo nie interesuje nadzór nad majątkiem publicznym, to może słowa o tym, że "szczecinianie mają to, co sobie wybrali" są prawdziwe? Podobnie jak stare przysłowie o "budzeniu się z ręką w nocniku", czy "wysypianiu się tak, jak się sobie pościele"?
Przechodząc do rzeczy. Na stronie Inkubator kultury otwartości pojawiły się nagrania z debaty, zatem odsyłając do organizatorów pozwalam sobie je zamieścić na blogu. Materiał zawiera sporo ciekawych wątków, których rozwinięcie przez dziennikarzy byłoby z korzyścią dla przejrzystości i standardów w mieście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz