Szczeciński Biskupin - park przy ul. Taczaka, określany tak,
bo stylistyką i wykonaniem (belki zbijane gwoździami) przypomina raczej
twórczość wiejskich młotkowych. Osobiście obawiam się, że twórcy nie
dorośli do poziomu rzemiosła twórców Biskupina.
Bartłomiejka - fontanna na Jasnych Błoniach w Szczecinie.
Nazwa pochodzi od imienia ówczesnego prezydenta Bartłomieja Sochańskiego. Wtedy
był to szczyt ekstrawagancji - kolejne władze pokazały, że to jeden z bardziej
racjonalnych i skromnych pomników prezydentury.
Elf na barce - pomnik: Anioł Wolności. Określenie nadane ze
względu na absurdalnie wydłużoną figurę postaci a także, jako wyraz niechęci
dla niewysublimowanego gustu prezydenta, który wybrał ten pomnik zamiast
pomnika, który wygrał konkurs:
"Fantomy", a opis zdarzeń można przeczytać:
tutaj.
Wyskocz z cynków - lokalne, mało popularne określenie
tracenia obuwia po zaliczeniu sierpowego w szczękę. Użyte przez pożal się
marketingowców do promowania rozrywkowego Szczecina. Inna wersja to
"zacumuj swój biznes w centrum Szczecina".
Opera w namiocie - określenie na Operę na Zamku mieszczącą
się (przejściowo?) w namiocie przy ruchliwej ulicy Energetyków a okresowo obok
wesołego miasteczka. Co zima pojawia się pytanie, czy namiot jest śniegoodporny.
Kosmodrom - na poły mityczny projekt wybudowania w
Szczecinie centrum lotów kosmicznych. Wg tajnych planów mógłby znajdować się
wewnątrz wybudowanego na bagnistym terenie Lotniska w Dąbiu. Nie ma lotniska,
nie ma pływającego stadionu i nie ma kosmodromu. Złośliwi twierdzą, że kosmodrom był równie realny, jak
katarski inwestor, który miał ratować
szczecińską stocznię.
Pływające ogródki - Floating garden, oficjalna nazwa
megadeweloperskiej hipergenialnej wersji marketingowego bełkotu, który ma
wprowadzić Szczecin w 2050 rok. Oznacza koncepcję tworzenia miasta ogrodów i
fontann, jako rzekomo potrzebnego i oczekiwanego przez bezrobotnych
szczecinian.
Szklana Pułapka, KriStek Palac, Kristal Palac, Akwarium - budynek postawiony
w Al. Kwiatowej. Określenia pochodzą od prezydenta, który wydał 3 z 8 mln na
budowę kompletnie niefunkcjonalnego pawilonu 2-krotnie zalanego wodą przed
otwarciem - a swoją stalowo-okienną stylistyką zakłócającego Złoty Szlak. W budynku pękły już szyby. Kilka szyb, na szczęście pękają na razie na gwarancji i są z bezpiecznego szkła. Budynek stoi pusty już niemal tak długo, jak długo była opóźniona jego budowa.
Al. Skrzynek,
al. Paździerzowa - określenie al. Kwiatowej
(czyli obsadzonej przez kwiaciarki, które nie mogły się zmobilizować, by płacić
za miejsce do handlu na miarę lokalizacji), na mapie
w przebudowie.
Pływająca arena -
Floating arena, czyli duży basen wybudowany w miejscu odkrytego basenu przy Szczecińskim Domu Sportu (SDS), położony w kwadracie ulic: Wąska, Unisławy, Felczaka i Niedziałkowskiego. Sens nazwy wątpliwy, ale jeszcze bardziej łamanym angielskim przemawiał automat do biletów na parkingu.
Struga kanal - określenie na efekt przebudowy i obniżenia ul. Struga w Szczecinie, który w całej krasie ujawnił się po pierwszym "większym" deszczu (od 3 do 5 cm na metr kwadratowy). Zdjęcia opublikowały media, np.
radioszczecin.pl a szczecinianie zostali na drugi dzień uspokojeni słowami wiceprezydenta i inżyniera projektu, że się o tym pomyśli, ale generalnie nie projektuje się kanalizy deszczowej, by była w stanie odebrać godzinny czy dwugodzinny intensywny deszcz. W ten sposób powstał kolejny element koncepcji "pływających ogródków".
AKTUALIZACJA 1: Struga kanal po raz drugi w ciągu miesiąca pełen wody.
AKTUALIZACJA 2: Ulica Struga po raz trzeci (?) pod wodą. Niezły wynik, jak
na inwestycję 2013 roku w Szczecinie. Strach pomyśleć jak wyglądają nienagrodzone ;-)
Floating cemetery - nowy cmentarz budowany przeszło 10 lat
przy ul. Bronowickiej. Określenie ze względu na fakt, że cmentarz zlokalizowano
na gruncie niezdatnym do pochówku, podmokłym. Najpierw wybudowano infrastrukturę
a później pod nią meliorację, co jednak nie zapewnia, że zwłoki nie będą
"pływać po śmierci", zobacz punkt 17 listy:
17. Nie należy budować infrastruktury cmentarza na terenie, na którym nigdy go nie należało wyznaczyć (grunt gliniasty, ponad 5% węglanu wapnia). Jeśli już się jednak źle zlokalizowało cmentarz, to najpierw należy go zmeliorować a może nawet wymienić częściowo grunt, by zapewnić godny pochówek zmarłych (Cmentarz Centralny w Szczecinie - Bronowicka pod wodą).
AKTUALIZACJA 3: Pomimo wydania pieniędzy na ułożenie systemu kanalizacji deszczowej pod świeżo wybudowaną małą infrastrukturą (tak, tak, w tej kolejności!) okazało się, że woda na właśnie otwartym cmentarzu nadal stoi:
Cmentarz przy ul. Bronowickiej znów pod wodą. O braku fachowości w zagospodarowaniu zieleni na cmentarzu szczera i bezpośrednia wypowiedź:
Jacka Szymaniaka.
AKTUALIZACJA 4: Pierwszymi pochowanymi na
cmentarzu przy ul. Bronowickiej są bezdomni chowani na koszt miasta. Rodziny szczecinian, którzy mogą podjąć decyzję nadal omijają szerokim łukiem podmokły cmentarz.
Tonąca wyspa - dawniej "Wyspa Grodzka", leżąca na przeciwległym do Wałów Chrobrego brzegu Odry Zachodniej. Zanim zaczęto promować markę "floating garden" była
to oaza zieleni, którą w ramach wizji postanowiono pozbawić drzew, następnie nasypać 3 metry piachu i poczekać, czy się rozmyje czy osiądzie. Oba stany udało się osiągnąć aż za dobrze - brak umocnień od strony Odry Zachodniej rozmył piasek dając szczecinianom nadzieję na nadmorską plażę a osiadanie było tak rzetelne, że mimo dosypywania setek ton piachu nie ma końca. Zostanie zatem rzetelne palowanie tego, co kiedyś w ryzach trzymały wykarczowane korzenie drzew.
BONUS: Floating garden trafiła do
encyklopedii nonsensu. Polecam również zgryźliwo-humorystyczną lekturę hasła
Szczecin. A także opis poszczególnych
dzielnic Szczecina streszczony w kilku zdaniach.
BONUS OBRAZKOWY:
Czy znacie inne, szczecińskie określenia?