piątek, 3 czerwca 2016

"Wiem i powiem" rzecz o sygnalistach Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka (wzmianka)

Jako, że ostatni wpis dotyczył książki dark fantasy, więc logicznie sarkastyczną kontynuacją niech będzie wzmianka o publikacji nt. sygnalistów i źródeł dziennikarskich, pt. "Wiem i powiem. Ochrona sygnalistów i dziennikarskich źródeł informacji" autorstwa D. Głowackiej, A. Ploszka i M. Sczanieckiego.

Czemu sarkastyczną kontynuacją? Bo to przykre i tragiczne, że trzeba pisać poradniki, jak chronić w XXI wieku ludzi, którzy starają się mówić prawdę w imię dobra ogółu.

Kim jest sygnalista? To taki głupiec, który uważa, że powinien powiedzieć prawdę, bo może dzięki temu np. ocalić ofiary przemysłu tytoniowego od uzależnienia i raka albo ujawnić, jak się zarabia na cierpieniu dzieci i jak się ich nie operuje w szpitalach. Sygnalista za swój dobry uczynek zazwyczaj płacić wysoką cenę. Oczywiście większość ludzi przez chwilę może nawet taką osobę podziwia, ale potem i tak się puka w czoło i szepce na ucho: "po co mu to było?" albo kwituje, że "świata i tak nie zmieni".

Może więc ci wszyscy, którzy chcieliby żyć w bardziej świadomym, otwartym świecie lub chcieliby, żeby ich dzieci w takim żyły kiedyś - choćby sami nie mieli odwagi - wsparliby tych, którzy na tę odwagę się zdecydowali? A przynajmniej nie szkodzili już po fakcie? "Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił."



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podyskutuj lub skomentuj - chatroom


Try Relay: the free SMS and picture text app for iPhone.