Z okazji 70 000 wyświetleń zapraszam czytelników do zabawy - zachęcam każdego czytelnika do zaproponowania tematu, o których miałbym na blogu napisać. Nie gwarantuję, że będę potrafił sprostać wszystkim zagadnieniom, ani że mój wpis będzie po myśli osoby go proponującej. Preferuję tematy, jakie są domeną tego bloga, czyli: gospodarkę regionalną (województwo) i lokalną (miasto Szczecin); ergonomię i bhp; politykę społeczną, gospodarczą i pomoc społeczną.
Propozycje tematów można umieszczać anonimowo pod tym wpisem, w komentarzach.
A teraz tradycyjna garść statystyk. Ponownie uzyskanie 10 tys. odświeżeń strony zajęło około 2,5 miesiąca (daty można sprawdzić klikając w historię: statystyk bloga. Stat4u zliczyło 32327 odwiedzin od początku instalacji tego licznika, z czego około 1700 w kończącym się czerwcu. Google Analitics podał zaś, że od 12 kwietnia było 4489 sesji, 3769 użytkowników i 6546 odsłon, co pokazuje, że 10 000 bloggera to co innego niż 6,5 tys ;-) Cóż, i jak tu wierzyć w Google Inc. Całe szczęście, że przeciętny użytkownik spędza ponad 1,5 minuty na stronie, a to dużo jeśli idzie o miejsce, gdzie dostępny jest głównie tekst do czytania :-D
Znaczną liczbę wyświetleń odnotowano 14 czerwca 2015 roku. W tym dniu stronę wyświetlono 501 razy, wg stat4u było to 258 unikalnych użytkowników, przy 290 zarejestrowanych wizytach i był to drugi z najwyższych wyników. Tak znaczna liczba nowych wizyt jest zasługą opublikowania na facebooku, przez fanpage dla architektów odsyłacza do wpisu pt.: Petent w banku, urzędzie, na poczcie. Ponownie najczęściej wyświetlanym jest wpis dotyczący radzenia sobie z temperaturą w mieszkaniu podczas upałów, przynajmniej 2,3 tys. razy.
W związku ze zbliżającym się 150. wpisem na blogu zaplanowałem opublikowanie listy wszystkich wpisów w jednym poście, być może pogrupowanej tematycznie lub chronologicznie.
Pracuj mądrze a nie ciężko... ...komentuj i cytuj do woli.
Na blogu www.jerzybielec.blogspot.com stosowane są pliki cookies w celach statystycznych. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa komputerze. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących przechowywania i uzyskiwania dostępu do cookies przy pomocy ustawień przeglądarki.
[Zamknij]
piątek, 26 czerwca 2015
sobota, 20 czerwca 2015
Pomóż dzieciom w Nepalu
Foto: Narendra Shrestha |
Na stronie facebookowej Marcina Tomaszewskiego pojawiła się ciekawa propozycja wsparcia dzieci w Nepalu, po niedawnym trzęsieniu ziemi. Oddaje głos szczecińskiemu wspinaczowi, zdobywcy m.in. National Geographic Traveler w kategorii: Wyczyn roku, o którym wspominałem już na blogu:
"Jak już zapewne wiecie jesienią wyruszamy na wyprawę do Nepalu. Chcielibyśmy na miarę naszych możliwości pomóc nepalskim dzieciom w tym trudnym dla nich roku wspierając je w materiały szkolne, zabawki i inne ważne produkty. Prosimy Was o przyłączenie się do inicjatywy i przesyłanie na poniższy adres rzeczy, które mogą sprawić im radość. Z naszej strony zobowiązujemy dołączyć otrzymane materiały do naszego bagażu i przekazać najbardziej potrzebującym. Wielkie dzięki!
Adres do wysyłki: Szczeciński Klub Wysokogórski, ul. Mazowiecka 1, 70-526 Szczecin z dopiskiem "Pomoc dla Nepalu - Annapurna IV".
Możliwe jest także dostarczenie osobiste, biuro otwarte w godzinach: 10-16, należy powiedzieć, że "dla Yetiego" w sprawie akcji "Dzieci Nepalu"
Powyższa akcja dotyczy wyłącznie zbiórki drobiazgów dla dzieci. Osoby, które chciałyby wesprzeć Nepalczyków finansowo mogą skorzystać z możliwości dzięki Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH).
Autor:
Jerzy Bielec
o
14:06:00
Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
akcja charytatywna,
dzieci,
katastrofa,
Marcin Tomaszewski,
Nepal,
PAH,
Polska Akcja Humanitarna,
pomoc,
trzęsienie ziemi,
wspinaczka
sobota, 13 czerwca 2015
Bez komentarza, vol. 2
Źródło: szczecin.fotopolska.eu, ok. 2013 roku |
Wały Chrobrego, Szczecin, czerwiec 2015 roku |
Źródło za Głosem Szczecińskim: "Brakuje pieniędzy na dokończenie mariny na Wyspie Grodzkiej". fot. Łukasz Podczaszy PPA podczaszy pracownia architektury |
piątek, 5 czerwca 2015
Kolejny protest mieszkańców Szczecina
Szczecinianie, od czasu do czasu, protestują na facebooku. Protesty najczęściej dotyczą absurdalnych decyzji urzędniczych. Choć oczywiście nie tylko protestami żyje Internet, zdarzają się eventy poświęcone sympatycznym wydarzeniom kulturalnym i społecznym.
Najnowszy protest w sieci dotyczy postępowania Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w sprawie nałożenia opłaty na wiszący od 45 lat, ponad 4 metry nad chodnikiem, szyld "pasztecika", za "zajęcie pasa drogowego". Na stronie: Szczecinianie przeciw haraczowi - Pasztecik zostawcie w spokoju! już blisko 1000 osób zadeklarowało swój udział w proteście zaplanowanym na 10 czerwca, na godzinę 12.00.
Czy mają rację?
Trudno orzec nie znając akt postępowania w tej sprawie, ale kilka faktów niewątpliwie robi wrażenie. Imponuje niemała mobilizacja mieszkańców w temacie dość przeciętnego szyldu i produktu tradycyjnego, z oficjalnej listy Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Widać estymę, jaką widocznie darzą jeden z nielicznych, obok paprykarza czy frytburgera, produktów, który łączy się ze Szczecinem i buduje lokalną tożsamość na przekór bełkotliwej i najmniej rozpoznawalnej nowomowie pseudomarketingowo-hipermegadeweloperskiej, czyli "pływającym ogródkom". A może to nie szacunek, tylko zwykła złość na ciągłe podnoszenie kosztów działalności w jednym z droższych do życia miast?
Na minus przemawia "sprawiedliwość społeczna" głosząca, że każdy powinien zapłacić podatek za reklamę swego biznesu. Nie ważne, czy to fast food, czy Restauracja Rybna o ogólnopolskiej renomie, która od lat witała gości morskiego miasta tak miłym akcentem, jak ostatnio zdemontowana kotwica.
Może władze miasta mają jakiś problem z morską tożsamością?
Jak już jesteśmy przy akcentach morskich, to warto przypomnieć, że władze miasta przerasta również rozwiązanie problemu masztu ze statku Kapitan K. Maciejewicz, zresztą wyremontowanego przez prywatną firmę za darmo w ciągu kilkunastu dni i zalegającego w niepamięci od chyba dwóch lat. Tu także trwa protest, choć znacznie mniej dynamiczny i skromniejszy: Oddajcie Maszt Kapitana Maciejewicza.
Za to obywatele wiedzą, czego nie chcą...
Największym chyba, i szczęśliwie skutecznym facebookowym protestem mieszkańców Szczecina był ten wymierzony przeciwko budowie przez spółkę miejską Nieruchomości i Opłaty Lokalne parkingowca przy Trasie Zamkowej. W wirtualnym wydarzeniu NIE dla budowy parkingu przy Teatrze Kana wg obecnego projektu wzięło udział 1800 osób a o akcji dowiedziało się blisko 4,5 tysiąca.
Nieco mniejszy protest zaplanowano na 13 czerwca: Szczeciński Protest Przeciwko Działaniom Policji.
Ponad 4700 osób było przeciw ukaraniu Dyrektora Okręgowej Służby Więziennej w Koszalinie, który "wykupił" z aresztu chorego psychicznie mężczyznę skazanego za kradzież batonika wartego 99 groszy: Protest przeciwko ukaraniu Krzysztofa Olkowicza.
Zamiast puenty apel
Jeśli czytelnicy znają inne, duże akcje protestu obywatelskiego związane ze Szczecinem lub regionem zachodniopomorskim to bardzo proszę o komentarz pod tekstem, chętnie zaktualizuję tekst i dodam link.
AKTUALIZACJA 1: Nie jest łatwo spamiętać wszystkie protesty w mieście, ale pominięcie tego, chyba dotąd największego, to z mojej strony duże niedopatrznie: Nie dla likwidacji autobusów pośpiesznych w Szczecinie, który poparło blisko 4 tys. mieszkańców a przeszło 6 tys. zostało powiadomionych. Współgra z nim akcja na rzecz Ocalmy Zabytek - http://ocalmyzabytek.ubf.pl, czyli willi Grüneberga.
AKTUALIZACJA 2: Obecnie deklaruje poparcie protestu blisko w sprawie pasztecika 2,2 tys. szczecinian. Artykuł przedstawiający historię tego zdarzenia ukazał się w Gazecie Wyborczej.
Najnowszy protest w sieci dotyczy postępowania Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w sprawie nałożenia opłaty na wiszący od 45 lat, ponad 4 metry nad chodnikiem, szyld "pasztecika", za "zajęcie pasa drogowego". Na stronie: Szczecinianie przeciw haraczowi - Pasztecik zostawcie w spokoju! już blisko 1000 osób zadeklarowało swój udział w proteście zaplanowanym na 10 czerwca, na godzinę 12.00.
Czy mają rację?
Trudno orzec nie znając akt postępowania w tej sprawie, ale kilka faktów niewątpliwie robi wrażenie. Imponuje niemała mobilizacja mieszkańców w temacie dość przeciętnego szyldu i produktu tradycyjnego, z oficjalnej listy Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Widać estymę, jaką widocznie darzą jeden z nielicznych, obok paprykarza czy frytburgera, produktów, który łączy się ze Szczecinem i buduje lokalną tożsamość na przekór bełkotliwej i najmniej rozpoznawalnej nowomowie pseudomarketingowo-hipermegadeweloperskiej, czyli "pływającym ogródkom". A może to nie szacunek, tylko zwykła złość na ciągłe podnoszenie kosztów działalności w jednym z droższych do życia miast?
Na minus przemawia "sprawiedliwość społeczna" głosząca, że każdy powinien zapłacić podatek za reklamę swego biznesu. Nie ważne, czy to fast food, czy Restauracja Rybna o ogólnopolskiej renomie, która od lat witała gości morskiego miasta tak miłym akcentem, jak ostatnio zdemontowana kotwica.
Może władze miasta mają jakiś problem z morską tożsamością?
Jak już jesteśmy przy akcentach morskich, to warto przypomnieć, że władze miasta przerasta również rozwiązanie problemu masztu ze statku Kapitan K. Maciejewicz, zresztą wyremontowanego przez prywatną firmę za darmo w ciągu kilkunastu dni i zalegającego w niepamięci od chyba dwóch lat. Tu także trwa protest, choć znacznie mniej dynamiczny i skromniejszy: Oddajcie Maszt Kapitana Maciejewicza.
Za to obywatele wiedzą, czego nie chcą...
Największym chyba, i szczęśliwie skutecznym facebookowym protestem mieszkańców Szczecina był ten wymierzony przeciwko budowie przez spółkę miejską Nieruchomości i Opłaty Lokalne parkingowca przy Trasie Zamkowej. W wirtualnym wydarzeniu NIE dla budowy parkingu przy Teatrze Kana wg obecnego projektu wzięło udział 1800 osób a o akcji dowiedziało się blisko 4,5 tysiąca.
Nieco mniejszy protest zaplanowano na 13 czerwca: Szczeciński Protest Przeciwko Działaniom Policji.
Ponad 4700 osób było przeciw ukaraniu Dyrektora Okręgowej Służby Więziennej w Koszalinie, który "wykupił" z aresztu chorego psychicznie mężczyznę skazanego za kradzież batonika wartego 99 groszy: Protest przeciwko ukaraniu Krzysztofa Olkowicza.
Zamiast puenty apel
Jeśli czytelnicy znają inne, duże akcje protestu obywatelskiego związane ze Szczecinem lub regionem zachodniopomorskim to bardzo proszę o komentarz pod tekstem, chętnie zaktualizuję tekst i dodam link.
AKTUALIZACJA 1: Nie jest łatwo spamiętać wszystkie protesty w mieście, ale pominięcie tego, chyba dotąd największego, to z mojej strony duże niedopatrznie: Nie dla likwidacji autobusów pośpiesznych w Szczecinie, który poparło blisko 4 tys. mieszkańców a przeszło 6 tys. zostało powiadomionych. Współgra z nim akcja na rzecz Ocalmy Zabytek - http://ocalmyzabytek.ubf.pl, czyli willi Grüneberga.
AKTUALIZACJA 2: Obecnie deklaruje poparcie protestu blisko w sprawie pasztecika 2,2 tys. szczecinian. Artykuł przedstawiający historię tego zdarzenia ukazał się w Gazecie Wyborczej.
Autor:
Jerzy Bielec
o
00:49:00
2 komentarze:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
aktywność społeczna,
al. Wojska Polskiego,
haracz,
opłata za zajęcie pasa drogowego,
protest,
slang,
spółka miejska,
Szczecin,
urzędnik,
ZDiTM
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Podyskutuj lub skomentuj - chatroom
Try Relay: the free SMS and picture text app for iPhone.