Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Muzeum Przełomów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Muzeum Przełomów. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 8 listopada 2012

Szczecin: niewykorzystane szanse i "przypadkowe" inwestycje

Właśnie GW opisała problem Solidarności z przekazaniem im budynku, w którym mieści się historyczna świetlica stoczni szczecińskiejCzy podatnicy kupią sobie świetlicę i bramę?

Jest z tym mały problem - miasto rozpoczęło budowę kontrowersyjnego muzeum "Przełomów" ulokowanego pod placem, który z 5 lat wcześniej został zagospodarowany ponownie poprzez ustawienie na nim koszmarka tytułowanego "Aniołem Wolności". Był to rodzaj ukłonu dla środowisk (w szczególności do eksprezydenta Jurczyka) za to, że tuż po studiach Piotr Krzystek mógł zrobić w Szczecinie dyrektorsko-wiceprezydencką karierę.
Świetlica byłaby o niebo lepszym miejscem na muzeum, bo wiąże się z prawdziwą historią, bo pozwala poczuć klimat, bo można byłoby organizować odrobinę mniej sztampowe coroczne "składanie wiązanki", bo mogłaby się łączyć z jakąś wycieczką po porcie...
Utracić świetlice byłoby przejawem głupoty. Mamy niewiele historycznych osiągnięć w tym mieście. A podpisane tu postulaty - mimo, że przyćmione przez Gdańsk i traktowane równie drugoplanowo, jak budowa tunelu do Świnoujścia zastąpiona budową Trójmiejską - stanowią dziedzictwo szczególne. Szczególne w mieście, którego budynki potrafiły być najpierw siedzibą niemieckiego banku, potem Komitetu Wojewódzkiego PZPR i znów banku... polskiego.
Niestety błędne ówcześnie decyzje obecnie powodują, że władze mają poważny dylemat: czy podlizywać się części elektoratu czy jednak iść w zaparte tłumacząc się dziurą budżetową i zapychaniem jej poprzez zwalnianie pomocy przedszkolnych...
Osobiście sprzedałbym (pewnie nie można) bunkier pod "Elfem Wolności". Niech trafi na śmietnik historii razem z doskonałym, ale nie zrealizowanym pomnikiem, który kiedyś wygrał konkurs i został ze względu na wypaczony gust decydentów zignorowany.

W Szczecinie ma też powstać muzeum morskie z prawdziwego zdarzenia. Nie takie przyklejone kątem, jak teraz... do Muzeum Narodowego. Miałoby ono ogromne znaczenie, można byłoby przenieść do niego mnóstwo starszego sprzętu z Akademii Morskiej ;-) Może jeszcze dałoby się ocalić gnijące resztki kutrów... Najwyraźniej jednak ważniejsze od spójnej wizji: PORT - AKADEMIA - MUZEUM - JACHTY - DNI MORZA generującej pieniądze, budującej wizerunek miasta, dającej mimo zaniedbań nadal szansę na rozwój - ważniejsze pozostaje dopieszczenie elektoratu.
Jest projekt muzeum, nie ma na niego pieniędzy. Szkoda. Może gdyby nie niepotrzebny "Anioł Wolności" oraz "Muzeum Przełomów" te pieniądze dałoby się z budżetu wygospodarować?

Pozostaje jeszcze najbardziej kuriozalne rozwiązanie ;-)
W świetlicy stoczni zrobić muzeum morskie (sic!) a pod Aniołem muzeum stoczni.


AKTUALIZACJA: Muzeum w sali zapewne nie będzie, skoro Solidarność wytknęła prezydentowi Piotrowi Krzystkowi, że jego polityka dławi mieszkańców: "Solidarność: Nie chcemy Krzystka na rocznicy Grudnia 70! Krzystek: To przykre".


Podyskutuj lub skomentuj - chatroom


Try Relay: the free SMS and picture text app for iPhone.