Pokazywanie postów oznaczonych etykietą służba zdrowia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą służba zdrowia. Pokaż wszystkie posty

środa, 29 grudnia 2021

W jaki sposób niekompetencja i kalkulacja polityczna doprowadziły do przeszło 200 000 dodatkowych zgonów w dwa lata?

EDIT: Post zaktualizowany na luty 2020 na podstawie pełniejszych danych. Poprawki kolorem czerwonym. 

https://konkret24.tvn24.pl/polska,108/zgony-w-2021-roku-najwiecej-od-szesciu-lat-tragiczny-grudzien,1091314.html


Moim zdaniem, rząd RP pana Morawieckiego powinien odpowiedzieć karnie za zaniechania urzędnicze skutkujące największą liczbą zgonów Polaków w powojennej historii. Za brak odwagi cywilnej i politycznej, nieudolność w prowadzeniu szczepień osoby z tego rządu powinny dożywotnio stracić prawo do pełnienia jakichkolwiek funkcji publicznych.

Oczywiste jest, że epidemia COVID nałożyła się na niewydolność polskiej służby zdrowia oraz na wyż demograficzny starszych roczników obywateli. Oznacza to większą podatność społeczeństwa na zgony wynikające wprost z zakażenia COVID oraz chorób współistniejących, dla których COVID okazł się dodatkowym czynnikiem chorobowym. Niezależnie powodem jest też skandalicznie niski odsetek wyszczepień w Polsce na tle Europy. Kraje prawdziwie zachodnioeuropejskie mają znacząco wyższe odsetki wyszczepionych i są lepiej zorganizowane pod względem reżimu sanitarnego a rządy przy bardziej restrykcyjnym podejściu mają zasoby do lepszego wsparcia gospodarki w trakcie nakładanych obostrzeń. To wszystko przekłada się wprost na to, że w przeliczeniu na milion osób Polska jest w czołówce krajów na świecie, wśród liczby umierających. 

Warto też zauważyć, że oprócz liczby osób, które rządowe dane kwalifikują do zmarłych w skutek COVID lub dla których COVID współwystępował mamy ogromną liczbę tzw. "zgonów nadmiarowych" przekraczającą o dziesiątki tysięcy rocznie standardową, spodziewaną liczbę zgonów. 

  • W 2020 roku zmarło 477 335 osób, to wzrost zgonów o prawie 68 tys. względem 2019 roku. Z powodu COVID-19 śmierć poniosło w roku ubiegłym niemal 41,5 tys.
  • W kończącym się 2021 roku umrze około 515 000 osób, na dzień dzisiejszy przekraczamy już 500 000 zgonów. Z powodu COVID-19 umrzeć miało około 95,7 tys. osób (z czego w 2021 przynajmniej 54,2 tys.). Na koniec 2021 umarło w sumie 520 921 osób, z powodu COVID 68,5 tys. osób.
We wcześniejszych 50 latach liczna zgonów oscylowała wokół 364 tys. co oznacza, że w ostatnich dwóch latach (2020 i 2021) łączna liczba zgonów przekroczy o przeszło 250 000 liczbę zgonów odniesioną do szacunków na podstawie średniorocznych. Wg prognoz GUS w 2020 roku miało umrzeć 394,7 tys. osób, przez 2 lata zmarło 998,2 tys. osób co oznacza, że umarło o ok. 208,8 tys. ludzi za dużo, z czego 110 tys. w związku z COVID-19.
Najprościej mówiąc w dwa lata umarło o 250 000 ponad 208 800 ludzi więcej niż przewidywano, z czego tylko ok. 110 000 przypisano COVID-19 i współwystępującym z COVID chorobom. Z nadmiarowych przypadków część to z dużą pewnością niezdiagnozowane ofiary COVID. Można szacować, że z ćwierć miliona nadmiarowych ofiar z dwóch ostatnich lat po połowie stanowiły faktyczne ofiary COVID i ofiary niewydolności służby zdrowia walczącej z pandemią i brakiem odpowiedzialnych działań rządu.

twitter.com/RafalMundry




coronavirus.jhu.edu/map.html


300gospodarka.pl




Źródła:  


Leges omnium salutem singulorum saluti anteponunt.


czwartek, 22 stycznia 2015

Szczecińskie porodówki

Na facebooku powstał profil akcji społecznej: Jestem za poprawą warunków na szczecińskich porodówkach. Na dzień dzisiejszy ma 1350 polubień. Skupia osoby, które domagają się poprawy warunków a także zmniejszenia ścisku, kolejek i wysokiego obłożenia oddziałów.

Z własnego doświadczenia mogę skomentować warunki panujące na porodówce Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 2 na Pomorzanach oraz niedziałającego już oddziału położniczego w 109 Szpitalu Wojskowym w Szczecinie przy ul. Piotra Skargi. Nie będę oceniać kompetencji lekarzy - nie mam tu osobiście żadnych zastrzeżeń. Przeciętnie oceniam zaangażowanie personelu średniego, który powiedzmy to oględnie "nie narzucał się z opieką" matkom - robiąc wyłącznie to, co musiał lub wtedy gdy był proszony czy wręcz wielokrotnie mobilizowany...

Ocenić chciałbym warunki lokalowe... jednak najpierw kilka słów o likwidacji porodówki w Szpitalu Wojskowym i liczbie porodów w Szczecinie. Otóż, jak donosiła Gazeta Wyborcza we wrześniu 2013 roku powodem zamknięcia porodówki w Szpitalu Wojskowym miała być mała liczba urodzeń:
"Od kilku lat najwięcej porodów w naszym województwie odbywa się z szpitalu w Zdrojach. Rocznie na poród tam decyduje się około 2250 kobiet. Na drugim miejscu jest szpital w Policach, gdzie na świat w 2012 r. przyszło 1483 dzieci. Na Pomorzanach rodzi się ok. 1200 dzieci rocznie."
Zatem w 2012 w 4 szpitalach na świat przyszło ok. 5,5 tys. dzieci (w szczecińskich szpitalach ze względu na ich kategorię rodzą się też dzieci spoza Szczecina). 
Bardziej prawdopodobnym powodem zamknięcia oddziału - a jednym z wymienionych w Kurierze Szczecińskimi - był katastrofalny stan oddziału, który tylko w części był remontowany. Osobiście miałem okazję oglądać pokój z oknami zabitymi gwoździami i szparami izolowanymi watą. Sama sala porodowa wyglądała, jakby nie przechodziła gruntownego remontu przynajmniej od lat 70-tych ubiegłego wieku.
"Przyczyną zaprzestania działalności tych oddziałów jest niewielka liczba porodów spowodowana powszechnym niżem demograficznym, słaby stan infrastruktury technicznej m.in. sali porodowej, a przede wszystkim wysoka nierentowność tych oddziałów, mająca wpływ na ujemny wynik finansowy szpitala."
"W 2011 r. w szpitalu tym przyjęto 525 porodów, w 2012 r. – 528, a w I półroczu 2013 r. - 278."
Zamknięcie porodówki przy ul. Piotra Skargi spowodowało, że do trzech pozostałych oddziałów trafiło ogółem około 500 rodzących rocznie, ponadto w 2014 roku urodziło się o blisko 200 dzieci więcej niż w 2013 (dotyczy dzieci, które zameldowano w Szczecinie).

W efekcie, w 2014 roku Głos Szczeciński donosi o wzroście liczby urodzin na Pomorzanach o 90%, tj. z 1000 w 2013 do ok. 1900 w 2014. W Zdrojach rodzić się ma jedynie nieco większa liczba dzieci niż w latach ubiegłych: 2400, a w Policach ok. 1500. Łącznie ok. 5,8 tys.

Czystość w szpitalach - warunki lokalowe
Wspominałem już, że na zamkniętym oddziale w szpitalu wojskowym kafle porodówki wyglądały tak, jakby pochodziły z lat 70-tych ubiegłego wieku a być może były nawet poniemieckie. Klatka schodowa miała tak zdewastowaną podłogę, że nie zapewniała żadnych szans na dezynfekcję. Sala poporodowa okno miała zabite gwoździami i uszczelnione watą. Były też pokoje po remoncie.

W szpitalu na Pomorzanach 8 kobiet leżało w jednej sali przedporodowej, na patologii ciąży. W sali panował upał, o klimatyzacji ani nawet regulowanej wentylacji nie było mowy. Za oknami robotnicy biegali po rusztowaniach i wymieniali dach. Kobiety obserwowały skurcze porodowe innych kobiet i się denerwowały. Również tutaj klatka schodowa to mieszanka dziur w ścianach i podłodze oraz odpadającej farby olejnej. Fatalne warunki panują również w tym budynku, w przyziemiu, gdzie mieszczą się gabinety i izby przyjęć - jest tam zwyczajnie brudno a co gorsze - nie ma w tym miejscu nikogo, kto poczuwałby się do odpowiedzialności za stan techniczny i higieniczny... i to od wielu lat sądząc po skali zaniedbań.

Kilka słów historii
109 Szpital Wojskowy był przed wojną szpitalem położniczo-ginekologiczny. Został wybudowany w latach 1929 – 1931 i była to jedna z najnowocześniejszych klinik położonych w Niemczech. W dniu 14 sierpnia 1945 roku szpital został przejęty przez Wojsko Polskie. Od 2014 bez porodówki.

Na terenie Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Marii Skłodowskiej - Curie rozpoczęto w PRL-u budowę 7-piętrowego budynku (na rogu ul. Arkońskiej i Broniewskiego - budynek "M"), w którym miała się podobno mieścić porodówka dla... poprzedniego wyżu demograficznego. Została dokończona ponad 20 lat później a w budynku ulokowano oddział ratunkowy, nie dysponujący jednak lądowiskiem dla helikopterów (lądowisko nie funkcjonuje, choć kosztowało milion złotych). Poprzedni wyż demograficzny widoczny jest na poniższej grafice i obejmuje lata 1972-1987.
bip.um.szczecin.pl

Warto też przypomnieć dość dramatyczną ewakuację noworodków ze szpitala na Pomorzanach, gdy nie zadziałały agregaty mające zabezpieczać oddział w razie problemu z dostawą prądu z regularnej sieci. Ta ostatnia kwestia niewątpliwie przemawia za tym, że akurat w przypadku oddziałów położniczych nie powinno być sytuacji, gdy brakuje miejsc - tym bardziej, że o ile takich awarii można uniknąć nie zaniedbując swoich obowiązków, o tyle liczby porodów w danym dniu nie można zaplanować, więc oddziały w mieście powinny dysponować realnym zapasem miejsc.


sobota, 20 grudnia 2014

Można już zagrać w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy (2015)

Można już dziś wspomóc WOŚP i finał 2015. Wystarczy wystawić na licytację jakąś rzecz z własnych zasobów lub coś wylicytować dla siebie. Nie zawsze trzeba odbierać towar ;-) Niektóre rzeczy grają już kilka lat z rzędu.

Klikając w poniższy link znajdziecie wszystko to, co wystawiono na licytację ze szczecińską lokalizacją (zestaw nie jest zbyt bogaty, ale aukcje dopiero się rozkręcają):

Wielka Orkiestra Świątecznej pomocy - licytuj przedmioty i wspieraj fundację Wielka Orkiestra Świątecznej pomocy!

niedziela, 20 stycznia 2013

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

Jeśli ktoś chciałby jeszcze wesprzeć WOŚP w tegorocznym graniu na rzecz dzieci i dziadków, to ma do tego jeszcze okazję licytując przedmioty na orkiestrowym portalu allegro: Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Polecam! Zarówno tym, którzy chcą wrzucić jakąś rzecz z własnych zasobów i ugrać coś na szczytny cel, jak i tym, którzy chcą się pobawić i coś wylicytować. Nie zawsze trzeba odbierać towar ;-) Niektóre rzeczy grają już kilka lat z rzędu.

Podyskutuj lub skomentuj - chatroom


Try Relay: the free SMS and picture text app for iPhone.