środa, 11 listopada 2015

Prezydent Piotr Krzystek usunął swój profil z facebooka? Nowa jakość "dialogu" z mieszkańcami?

Do niedawna Prezydent Szczecina dysponowała dwoma profilami na facebooku: prywatnym i publicznym. Na profilu publicznym dość często pojawiały się wpisy, które miały charakter "dobrych wieści" lub były propagandą. Na profilu nie odpowiadano na zarzuty internautów i nie dyskutowano na żadne problematyczne kwestie.

W okresie przedwyborczym, na profilu publicznym, publikowanych było nawet kilka newsów tygodniowo i o ile mi wiadomo było można je dowolnie komentować. Inaczej miało to miejsce na profilu ugrupowania politycznego Prezydenta, tj. "Bezpartyjnych Szczecin", gdzie w kampanii wyborczej szalała cenzura i które po wyborach uznano za zbędne, bo ostatni wpis skierowany do wyborców jest z grudnia 2014 roku, co świadczy o tym, jak bardzo to ugrupowanie niepoważnie podchodzi do mieszkańców. Zresztą również strona www ugrupowania jest martwa.

Obecnie na facebooku brak zarówno prywatnego co publicznego profilu Prezydenta Piotra Krzystka, wyszukiwarka facebookowa odsyła do artykułu na wikipedii.
Co się stało? Czyżby znany z tego, że nie ma prawie żadnych kontaktów z "żywym wyborcą" Prezydent miasta zrezygnował z web 2.0? Może zauważył, że pod kolejnymi propagandowymi newsami pojawia się coraz więcej krytycznych opinii i uznał, że to źle wygląda? Warto odnotować, że również krytyczny i prześmiewczy profil oponentów Prezydenta ostatnimi czasy jakby był mniej aktywny ;-)

To może Prezydent kontaktuje się z wyborcami i mieszkańcami przez swego bloga? Tenże został porzucony w 2012 roku... co można było zrozumieć, gdy Prezydent jeszcze "działał" na facebooku, ale skoro tam go nie ma, to gdzie jest? Nie ma go na twitterze...

Gdybym był młodszy o ładnych parę lat, byłbym pewien, że miasto nie ma Prezydenta, bo dla młodzieży urodzonej w III RP ktoś, kto nie ma profilu społecznościowego nie istnieje ;-) Ja jednak zastanawiam się, czy to tylko koniec realizacji wyborczych deklaracji nt. "otwartości i przejrzystości" czy może fascynacja serialem "Wspaniałe stulecie" i wprowadzenie ceremoniału orientalnego w szpinakowym pałacu, zgodnie z którym przywódca porozumiewa się przez swoich wezyrów? ;-)


AKTUALIZACJA: Prezydent nie odbiera też telefonów ze służbowej komórki. Numer telefonu prezydenta to: 693 393 393.

sobota, 7 listopada 2015

Szczecińskie "wykopaliska" - 85 lat temu budowlańcy też pili piwo

Niedawno w moje ręce trafiła butelka szczecińskiego browaru Bohrisch Brauerei AG, czyli obecnego Browaru Bosman Szczecin należącego do grupy Carlsberg. Historia butelki jest raczej niezbyt skomplikowana: zakopano ją przy okazji budowy, jakieś 85 lat temu, po czym została odkopana w ramach remontu.

Sama butelka natchnęła mnie do krótkich poszukiwań i tym sposobem trafiłem m.in. na stronę Zachodniopomorskie porcelanki, która wprawiła mnie w duże zdumienie i gdzie znalazłem identyczny korek do butelki, jak ten na zdjęciu, zobacz: porcelanki Bohrisch.

Moje zainteresowanie wzbudził też napis na butelce: "Unverkäuflich", co miałoby znaczyć "nie na sprzedaż", "egzemplarz pokazowy", "bezpłatna próbka". Nie jestem birofilem i nie zamierzam nim być, ale "drążąc temat" trafiłem na stronę forum dyskusyjnego nt. "niesprzedajnych" butelek. Dłuższa dyskusja sprowadzała się do tego, że była to ówczesna forma ochrony przed podrabianiem produktów danego browaru i wykorzystywaniem butelek. Niektóre głosy twierdzą, że były to też butelki przeznaczone dla pracowników, w których odbierali należny im deputat "w piwie". Na marginesie należy zauważyć, że w przedwojennym Szczecinie działała ogromna liczba mniejszych i większych browarów...

Butelka Bohrisch Brauerei AG, ok. 1930 rok.

wtorek, 27 października 2015

W Szczecinie wyjdzie książka dark fantasy... wesprzyj, jeśli chcesz przeczytać

Na stronie: wspieram.to/upadek można wspomóc debiut szczecińskiego autora, który pragnie wydać drukiem 600 stronicową powieść z gatunku dark fantasy: "Upadek: Objawienie proroctwa". Arkadiusz Mielczarek postanowił napisać o tym, co się będzie dziać na Ziemi, która już wkrótce ma ulec zagładzie.

Na wspieram.to/upadek można przeczytać fragmenty, osądzić, czy zainteresują. Autor deklaruje, że osoby, które wpłacą minimum 45 zł otrzymają egzemplarz książki, a wpłacający minimum 100 zł mogą liczyć także na otrzymanie drugiego tomu "Upadek: Dni końca". W przygotowaniu też tom trzeci.

To kolejna akcja bazująca na finansowaniu społecznościowym o której piszę na blogu. Poprzednia zbiórka dotyczyła Marcina Tomaszewskiego i choć nie skończyła się formalnym sukcesem, to ekipie udało się dozbierać środki i rozpoczynają właśnie wyznaczanie nowej trasy.


AKTUALIZACJA:  Facebookowy fanpage: Upadek - dark fantasy.


Podyskutuj lub skomentuj - chatroom


Try Relay: the free SMS and picture text app for iPhone.