poniedziałek, 4 listopada 2013

Arytmetyka: ZDiTM kontra Niebuszewo-Bolinko

Trwa "rewolucja" w komunikacji miejskiej na Niebuszewie w Szczecinie, w wyniku której zorganizowano przystanek "Niemcewicza", (ul. A. Asnyka, kierunek od ul. H. Kołłątaja, zjazd z Ronda Sybiraków).
Postanowiłem odwiedzić stronę ZDiTM i rzucić okiem na rozkłady, bowiem na przystanku oprotestowanym przez mieszkańców ma się zatrzymywać aż 8 autobusów i 2 tramwaje. To bardzo dużo, zważywszy, że już teraz w tym miejscu przekroczona jest norma hałasu dla ruchu szynowego, podobnie dla ruchu drogowego w nocy i dla normy hałasu "drogowego" w dzień. Setki pasażerów dziennie, zamykane i otwierane drzwi, pisk hamulców z pewnością nie poprawią tej sytuacji. Trudno się więc dziwić protestom, obawom o zaśmiecanie, trosce o to, czy wyeksploatowane torowisko na ul. Asnyka sprosta dodatkowemu ruchowi autobusowemu, etc.

Dla zobrazowania sytuacji kilka liczb
Do porównań przyjąłem najpierw odjazdy z przystanku z godzin 10-11:
tramwaje:
_2 05,17,29,....,41,53
12 10,....,22,34,46,58
autobusy:
51 05,....,21,36,....,51
57 06,....,21,36,....,51
63 03,....,28,.........,53
69 ....,13,28,....,43,58
78 01,17,24,39,....,54
82 01
87 01,....,21,....,41
_B ...,12,25,38,....,51
W sumie wyszło: 38 pojazdów w ciągu 60 minut i aż 9 nakładek komunikacyjnych na jednym przystanku, tj. o godzinach:
10.01 3 pojazdy
10.17 2 pojazdy
10.21 3 pojazdy
10.28 2 pojazdy
10.36 2 pojazdy
10.41 2 pojazdy
10.51 3 pojazdy
10.53 2 pojazdy
10.58 2 pojazdy

Liczba pojazdów w godzinach 7-8 wyniosła odpowiednio:
_2 5
12 10
51 4
57 4
63 4
69 6
78 4
82 1
87 6
_B 6
W sumie: 50 pojazdów w ciągu 60 minut! Ciekawe, co się stanie, gdy spotkają się o jednej godzinie 4 pojazdy! Albo w mieście zdarzy się jakikolwiek korek i tych pojazdów przybędzie jeszcze więcej...

Trudno się dziwić, że skonsultowany w wakacje z niepełną Radą Osiedla pomysł Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego spotkał się z wściekłością części mieszkańców i wycofaniem Rady z jej pozytywnej opinii. Szkoda, że brak jest komentarza w tej sprawie na facebooku, o BIP UM nawet nie wspominając.


sobota, 2 listopada 2013

Jasne Błonia: platan napadł na cyklistę

Wieść gminna niesie, że jakiś rowerzysta lub rowerzystka postanowił wpaść na gałąź zwisającą nad drogą pieszo-rowerową przebiegającą przez całe Jasne Błonia. Gałąź należy do platana, który jest częścią prawem chronionego Pomnika Przyrody, jest też wpisana do rejestru zabytków i należy dodatkowo do zespołu przyrodniczo-krajobrazowego. Teraz dodatkowo zyskała barwy ochronne rodem z BHP...
...i nurtuje mnie tylko jedno pytanie: czy barwy mają chronić zabytek przed uszkodzeniem, czy rowerzystów przed urazem? Nie mogę rozwikłać tej zagadki ;-)



Pozostaje do rozwiązania druga kwestia: jak uchronić ludzi przed niebezpiecznym drzewem? Widzę cztery opcje:
  • pozostawić taśmę, korzyścią będzie dodatkowe przystrojenie w okresie świątecznym ;-) 
  • przyciąć zabytek piłą, ale konar wygląda nieco za zdrowo...
  • wyłączyć teren pod konarem z użytkowania, np. tworząc w tym miejscu kilkumetrowy trawniczek
  • ustawić znaki w kolorach "pływających ogródków" - nie dość, że nie będzie ich widać, to wątpię, czy takie tabliczki można sobie stawiać na drodze pieszo-rowerowej.
A może szydzący anonimowo użytkownicy www.skyscrapercity.com znajdą jakieś genialne rozwiązanie? A może zostanę zadziwiony przez urzędników? Czekam z niecierpliwością :-)

Jest jeszcze trzecia kwestia: to nie jedyny konar, który nie przestrzega geometrycznej poprawności ścieżek na Jasnych Błoniach - drugi, sprawiający ogromną frajdę bujającym się dzieciom - jest od strony przystanku przy ul. Piotra Skargi... i trwa w gotowości bojowej.



czwartek, 31 października 2013

Parkingowce w Szczecinie (sic!)

Parkingi: co zrobić w Szczecinie, żeby zrobić dobrze, tanio i dla ludzi:
  1. Budować małe parkingi, na osiedlach, w pojedynczych kwartałach kamienic. Choćby takie, jak ten na 16 samochodów zajmujący powierzchnię zaledwie 2 miejsc parkingowych. Nie wspominając o takich, 100 letnich parkingach (zdjęcie u dołu strony). 
  2. Zarządzać miejscami parkingowymi w centrum miasta, zarówno publicznymi, co prywatnymi w ten sposób, jak ma to miejsce w Münster, by każdy wybierający się do miasta mógł wcześniej sprawdzić miejsce parkingowe i nie generował zbędnego ruchu w centrum. 
  3. Większe parkingi chować pod ziemią, np. pod Pl. Orła Białego, pod Jasnymi Błoniami, pod podwórkami kwartałów kamienic, pod boiskami szkolnymi pozostawiając jedynie prosty wyjazd na powierzchni.
  4. Wolnostojące parkingi należy ukrywać w ciągu kamienic, by nie wyróżniały się od otocznia, np. zmieniając takie garażowiska w samym sercu miasta w garażowce dla mieszkańców i miejsca parkingowe dla interesantów. 
Ponadto:
  1. Nie można pozwalać na quazi-rewitalizację kwartałów, która nie uwzględnia rozwiązania problemu parkingów dla mieszkańców, jak ma to miejsce w przypadku inwestycji TBS w Szczecinie w kwartale 23, gdzie wzrostowi liczby mieszkańców nie towarzyszy budowa miejsc parkingowych, o garażu podziemnym nie wspominając. 
  2. Nie budować parkingów wyłącznie na podstawie sztucznie ustalonych granic strefy płatnego parkowania. Często ulice na obrzeżach takich stref są mocno obciążone parkującymi samochodami oszczędniejszych kierowców - nie jest to jednak argument za budową tam płatnego, dużego parkingowca. Budowa parkingów systemowych musi być dokładnie przeanalizowana w kontekście administracyjnych decyzji wyznaczających strefę płatnego postoju. 
  3. Nie budować parkingów tylko dlatego, że transport między lewobrzeżną a prawobrzeżną częścią miasta jest odpłatny i część osób zamiast z niego korzystać woli przemieszczać się każdego dnia dwukrotnie samochodem. Uważam, że odcinek między Bramą Portową a węzłem przesiadkowym na Basenie Górniczym czy nawet przyszłym przystankiem końcowym "Szybkiego Tramwaju" na os. Słonecznym powinien być bezpłatny. Autobusy i tramwaje na pozostałych odcinkach powinny być normalnie płatne. 
Planując infrastrukturę parkingową należy sprawdzić:
  1. Czy jej istnienie nie jest wynikiem administracyjnych decyzji (np. "obwałowanie" wokół strefy płatnego parkowania)?
  2. Czy parking sam z siebie nie będzie generował dodatkowego napływu samochodów, czy tylko będzie służył mieszkańcom i niewielkiej cyrkulacji mieszkańców / interesantów? Żeby nie doprowadzić do sytuacji, gdy parkingi systemowe będą służyć do wygodnego, codziennego przemieszczania się między prawobrzeżem a lewobrzeżem, czyli mieć dokładnie odwrotne zastosowanie niż założone.
  3. Czy można zrezygnować z budowy parkingowca/parkingu zapewniając lepszą organizację komunikacji zbiorowej, czy tańsze jest utrzymanie linii autobusowej czy budowa i utrzymanie parkingowca?
  4. Czy parkingowiec podniesie wartość otaczających nieruchomości czy wręcz ją obniży?
  5. Czy okoliczni mieszkańcy są zainteresowani wykupieniem boksów garażowych za cenę współfinansowania inwestycji i czy pozwoli to uwolnić chodniki od parkujących samochodów i ograniczyć koszty wynikające z ich niszczenia?

Dlaczego znów piszę o parkingowcach?
Poruszałem temat koncepcji organizacji ruchu drogowego w Szczecinie już kilkakrotnie, np. pisząc o wszystkich grupach interesariuszy: pieszych, rowerzystach, kierowcach, przedsiębiorcach... tym razem koncentruję się wyłącznie na kwestii parkingów.

Pośrednim powodem wpisu jest kolejna "wizualizacja" parkingowca, która obiegła media, a który miałby być zlokalizowany w równie absurdalnym miejscu, tj. obok obok Książnicy Pomorskiej, na placu Tobruckim, co poprzedni - obok Teatru Kana i na przeciw Zamku Książąt Pomorskich. Obie lokalizacje są oględnie mówiąc idiotyczne, ale z nieco różnych powodów, łączy je za to fakt, że po ich ewentualnej budowie estetyka otoczenia na zawsze ulegnie zubożeniu. Oba projekty mają też zasadnicze wady dotyczące nadmiernej odległości od węzłów komunikacji miejskiej lub ośrodków generujących znaczny ruch pieszych. Przy tym parkingowiec na placu Tobruckim broni się nieco ze względu na relatywną bliskość dwóch dworców: PKP i PKS. Za to parkingowiec przy Trasie Zamkowej mógłby być pomocny w razie imprez masowych... gdyby w jakikolwiek sposób był skomunikowany z samą Trasą - a nie może być.

Nie rozumiem, dlaczego spółka NiOL forsuje właśnie te lokalizacje - chyba wyłącznie dlatego, że jest je relatywnie najprościej zbudować, bo działki są puste. Lokalizacji branych pod uwagę jest więcej. Poniżej te z nich, które wg mnie są zdecydowanie lepsze a dotąd nie pojawiły się informacje o planach ich realizacji:
  1. Ul. Andrzeja Małkowskiego – teren położony w centrum miasta w kwartale usytuowanym pomiędzy głównymi arteriami Aleją Wojska Polskiego, Aleją Piastów i Krzywoustego; obiekt planowany pod sportowym boiskiem szkolnym. 
  2. Ul. Jacka Malczewskiego teren położony w centrum miasta w pobliżu Alei Wyzwolenia; obiekt planowany pod sportowym boiskiem szkolnym. 
  3. Plac Orła Białego – teren położony w centrum miasta w pobliżu Bramy Portowej, Bazyliki Arcykatedralnej, Zamku Książąt Pomorskich, Trasy Zamkowej.
Warto zwrócić uwagę, że wszystkie ww. lokalizacje budowane byłyby tam, gdzie ulice są zastawione dziesiątkami samochodów a same parkingi będąc ukrytymi nie wpływałyby w żaden sposób na przestrzeń publiczną.

Zaczynam powtarzać wnioski ze swoich wcześniejszych tekstów:
  1. W Szczecinie nie jest potrzebny (oby na razie) system Park&Ride, bo miasto nie przyciąga dziesiątek pracowników z regionu, którzy dojeżdżaliby do miasta i parkowali na jego obrzeżach. A wszystkie dotychczasowe rozważania zakładają budowanie parkingów w miejscach, do których i tak trzeba najpierw dojechać samochodem, co w efekcie powoduje, że sens pozostawienia go dodatkowo po przejechaniu (na zimnym silniku) kilku kilometrów jest zupełnie nieefektywny. 
  2. Komunikacja miejska jest w Szczecinie niedorozwinięta, źle zorganizowana, trasy są źle poprowadzone a zmiany wdrażane bez konsultacji z zainteresowanymi i bez rzetelnych badań kierunków ruchu. Próby jej poprawiania są nieudolne i budzą protesty fikcyjnymi konsultacjami i problemem niebywałego obciążenia nieprzygotowanych przystanków. 
  3. Miasto jest rozległe i ma niskie zaludnienie, co znaczy, że stworzenie wygodnej komunikacji zbiorowej jest znacznie trudniejsze/droższe. 
  4. Mieszkańcy nie są tak bogaci, żeby żyć powoli. Muszą się szybko i efektywnie poruszać, ponieważ poziom życia w Szczecinie to póki co "ciągłe dorabianie się". Żyjemy standardami lat 70-80 Europy Zachodniej i zaklinanie rzeczywistości oraz wiara w to, że będąc ubogimi krewnymi będziemy mieć czas podróżować po mieście "dla zdrowia", "ekologicznie" i "dla przyjemności" jest więcej niż sprzeczne z obecnymi realiami. 

1930s elevator garage (photo: John Gutmann)
Pionowy parking w Arabii Saudyjskiej (profiauto.pl)


środa, 23 października 2013

Świnoujście: Park, którego Szczecin może zazdrościć!

Niedawno wytykałem niedoróbki na Bulwarze Piastowskim w Szczecinie i na placu zabaw w Świnoujściu, tym razem pozostaje mi wyłącznie pochwalić zrealizowany w Świnoujściu projekt rewitalizacji parku przy ul. Chopina, o który zwyczajnie można być zazdrosnym. Projekt obejmuję powierzchnię 43 tys. metrów kwadratowych a inwestycja kosztowała 4,5 mln, z czego 2 mln sfinansowała UE. Dla porównania "szklana pułapka" i niedziałające strumyczki w alei Kwiatowej w Szczecinie kosztowały ponad 8 mln zł, a nie ma tam nawet toalety dla niepełnosprawnych. Myślę też, że zadowoleni są świnoujścianie, którym park z dnia na dzień podniósł wartość metra kwadratowego mieszkania...

1. Położenie parku na skarpie i estetyczna architektura budynku sanitariatów. Schody z jednego ze zdjęć prowadzą do mini-ogrodu botanicznego. A tablice wzdłuż ulicy (ostatnie zdjęcie) wykonane ze stali nierdzewnej zawierają kolorowe plakaty z widokami miasta. Nie zabrakło też stojaków na rowery tuż obok budynku (i monitoringu).











2. Niesztampowe zabawki dla dzieci: beton, drewno, gumowe podłoża. Niebanalne formy rozwijające wyobraźnię... i mięśnie.










3. Sport dla każdego: siłowania pod chmurką wyłożona gumą, szachy-warcaby "na wagę", boisko do gry w bule; wygodne i proste wiaty dla graczy; na koniec poleżeć i poopalać się. Jest też mały tor saneczkowy, choć brak go na zdjęciach ;-)








4. Dbałość o ujednoliconą, wygodną małą architekturę. Ścieżki wyłożone dobrym jakościowo materiałem - wykonane bezbłędnie, podobnie jak wykończone murki. Nierozwiązywalny w Szczecinie problem wygodnego łączenia chodnika z brukiem - mnie nie przekonuje - ale świnoujskie rozwiązanie i tak jest o klasę lepsze niż stosowane w Szczecinie. Nawet drzewa zamiast więdnąć w donicach (jak na Bulwarze Piastowskim) mają nawodnienie pozamykane dodatkowo specjalnymi pokrywkami zabezpieczającymi korzenie przed gryzoniami.







Na koniec warto wspomnieć, że nie zapomniano o cmentarzu, który tu niegdyś był - upamiętniono ten fakt tablicą i elementami małej architektury, nieznacznie na uboczu, godnie.

Podyskutuj lub skomentuj - chatroom


Try Relay: the free SMS and picture text app for iPhone.