Pokazywanie postów oznaczonych etykietą reforma śmieciowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą reforma śmieciowa. Pokaż wszystkie posty

piątek, 16 października 2015

Zarządcy nieruchomości w Szczecinie zaproszeni w sprawie śmieci

Urząd Miasta Szczecin postanowił podjąć dyskusję z zarządcami nieruchomości w sprawie wprowadzonych przez siebie regulacji prawnych. Prawdopodobnie chce poznać opinię nt. jakości usług wywozowych po wprowadzeniu "reformy śmieciowej".

Osobiście, za szczególnie patologiczny, uważam zapis wprowadzony Uchwałą Nr VI/82/15 z dnia 24 marca 2015 r. w sprawie szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych... narzucający właścicielom zamieszkujących nieruchomości w zabudowie wielorodzinnej obowiązek "pozostawienia w dniu odbioru otwartych bram i wiat śmietnikowych w których znajdują się pojemniki / worki z odpadami". Wg mnie jest to zapis nielegalny, nie umocowany w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, a ponadto sprzeczny z art. 64 ust. 3 Konstytucji RP, że „własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności”. Czym innym jest bowiem usługa odbioru śmieci a czym innym nałożenie na własność obywatela obowiązku pozostawiania otworem posesji i ograniczenie możliwości zabezpieczenia własnej własności. Żaden przepis rangi ustawowej nie dopuszcza, w celu odbioru śmieci, prawa ograniczenia istoty własności.

Urzędnicy są doskonale świadomi faktu, że przenieśli na mieszkańców bardzo uciążliwy obowiązek pozostawienia w Śródmieściu - czasem wg harmonogramu przez cztery dni w tygodniu - otwartych wiat, bram i boksów śmietnikowych. W mojej opinii jest to zabieg celowo ignorujący interes obywateli a będący pójściem na rękę firmom, które wygrały przetarg wiedząc, że tego typu regulacje w momencie przetargu nie obowiązywały. Idąc dalej tokiem rozumowania urzędników miejskich mogliby oni uchwalić, że śmieci mogą być odbierane nie tylko z stojących otworem prywatnych posesji, ale wręcz spod zlewu w kuchni o trzeciej nad ranem. Byle to było wygodne dla firmy, która wcześniej nie miała problemu np. z używaniem udostępnionych jej przez zarządce kluczy do posesji, a po reformie i ułatwieniach wprowadzonych przez Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska zaczęła nagle uznawać, że to nie ich obowiązek a zarządcy mają używać w połowie miasta jednego klucza - tego samego, którym dysponują już wszyscy zbieracze złomu odwiedzający te bramy i tam się wypróżniający "za darmo". Oczywiście to też nie jest problem wg urzędników miejskich a problem zarządców i mieszkańców.

Urzędnicy WGKiOŚ nie mają ochoty zastanawiać się, jak np. w typowej, 20-30 mieszkaniowej wspólnocie w Śródmieściu doprowadzić do sytuacji, by mieszkańcy w niektóre dni pamiętali, by zostawiać swój teren otwarty dla każdego, a w inne dni go zamykali. Bardziej urzędników martwi wygoda rzekomo profesjonalnej firmy wywozowej, w której rankiem dyspozytor musiałby wydać ekipie śmieciarki pęk z ok setką kluczy do otwierania bram. Jest to rzekomo wyzwanie logistyczne na miarę lotu na księżyc albo powód, który podrożyłby usługi. Urzędnicy nie widzą problemu w tym, by wymienić kilkadziesiąt tysięcy kluczy dla wygody firmy, albo zatrudniać dodatkowych odźwiernych.

Smaku całej sprawie dodaje fakt, że choć przetarg wygrywała konkretna firma, to faktycznie realizuje usługę inna - dotąd umiejąca otwierać bramy. I umiejąca to robić w innym mieście województwa, gdzie tego typu bzdurne regulacje nie są "prawem miejscowym". Urząd Miejski dotąd twierdził też, że "zarządcy nie zgłaszają mu problemów i że takich nie ma" - skądinąd wiem, że nie jest to prawda. Ponadto urząd dysponuje szczegółowymi danymi z systemu komputerowego, które informują o wszelkich pojemnikach, których nie wywieziono.

W przepisach można znaleźć więcej dwuznaczności, przykładowo firmy wywozowe mają wywozić tylko zawartość pojemników (nawet tych nie opróżnianych regularnie) oraz pozostawiać po wywozie porządek, ale ani słowa nie ma co zrobić z przesypaną i wcześniej nie usuniętą zawartością śmieci leżącą obok pojemnika... ma czekać aż się znajdzie miejsce w pojemniku? A może gnić...

Każda wspólnota ma prawo do bodaj 24 wywozów gabarytów w roku, jednak trzy wspólnoty korzystające z tego samego boksu na śmieci będą mieć śmieci wywożone tak samo jak jedna.

Jeśli któryś ze szczecińskich zarządców a może też wspólnot i czy mieszkańców nie został zaproszony na spotkanie, to kopiuję treść zaproszenia przesłanego przez urząd, która do mnie dotarła:


ZAPROSZENIE 

      Urząd Miasta Szczecin – Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska serdecznie zaprasza na spotkanie w dniu 29.10.2015 r. o godzinie 15:30, które odbędzie się w sali sesyjnej Rady Miasta Szczecin. Spotkanie będzie dotyczyło omówienia najczęściej pojawiających się nieprawidłowości związanych z gospodarką odpadami w naszej Gminie. Zapraszając liczymy na Państwa obecność i udział w dyskusji. 
       Prosimy o potwierdzenie przybycia telefonicznie 91-435-11-99 lub mailowo na adres gospodarka_odpadami@um.szczecin.pl do dnia 23.10.2015 r. 
       Pamiętajmy, że zarządzanie nieruchomościami, to także zarządzanie odpadami.



Jednocześnie przypominam, że u dołu strony dostępna jest ankieta i zachęcam do wyrażenia w niej opinii. 
ANKIETA ZAKOŃCZONA, wkrótce wyniki i komentarz.


AKTUALIZACJA: Podwórkowe „wysypisko śmieci” w centrum Szczecina.


sobota, 15 sierpnia 2015

Jak oceniasz wywóz śmieci w Szczecinie? [ANKIETA]

Do czytelników bloga mam prośbę o wyrażeni swojej opinii nt. jakości usług wywozu śmieci, terminowości opróżniania pojemników, oraz zachowania czystości przez firmy wywożące śmieci. Proszę o oddanie głosu w ankiecie a także o anonimowy komentarz pod wpisem.

Bezpośrednią inspiracją dla tej sprawy jest problem z jedną z firm działających w Szczecinie, która uważa, że w świetle przepisów ma prawo nie wywozić odpadów, o ile nie zastanie otwartych drzwi wiaty śmietnikowej. Nie poczuwa się ona w obowiązku do jakiejkolwiek racjonalnej współpracy ze wspólnotami i twierdzi, że posługiwanie się udostępnionym jej kluczem do wiaty na śmieci przerasta ją organizacyjnie. W ramach rzekomego profesjonalizmu deklaruje jedynie posługiwanie się jednym, wspólnym dla połowy miasta kluczem - co w sposób oczywisty prowadzi do sytuacji, w której zamknięcie wiaty śmietnikowej staje się fikcją, bowiem kluczem tym dysponują też zbieracze złomu i inne osoby.

Również Urząd Miasta reprezentowany przez Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska odpowiedzialny za przygotowanie uchwały, przetargu, regulaminu porządku, nie rozwiązał przez 2 lata tego problemu w sposób kompleksowy. Zapisy w dokumentach ograniczają się do ogólnikowych sformułowań, które firma odpowiedzialna za wywóz śmieci interpretuje na swoją korzyść a na niekorzyść płacących im mieszkańców Szczecina. Wydział ten nie poczuwa się w obowiązku podjąć działań zmierzających do poprawy sytuacji i nie ma nawet pomysłu, co zrobić, jeśli mieszkańcy w trosce o czystość boksu i odpowiedzialność za sortowanie chcą zamykać boks przed osobami postronnymi.

Sytuacja ta może wręcz prowadzić do zagrożenia, gdy do boksu podrzucane są śmieci przez obce osoby, śmieci są rozwlekane przez zwierzęta, a bawiące się na podwórkach dzieci postanowią wykorzystać wyrzucone śmieci do zabaw. Najwyraźniej jednak nie jest to dla urzędników miejskich tak ważne, jak komfort firmy wyłonionej w przetargu, którą przerasta wydanie załodze śmieciarki pęku kluczy na znaną i z góry zaplanowaną trasę. Widocznie lepiej, gdy pół miasta ma otwarte przez pół tygodnia bramy śmietnikowe lub zatrudnia dodatkowe osoby, niż gdyby dyspozytor ekspediujący załogę na miasto wręcza jej ok. 120 kluczy do wiat śmietnikowych (tyle ma w przybliżeniu opróżniać dziennie załoga śmieciarki). Widocznie ekonomiczniej dorobić kilkaset tysięcy (sic!) kluczy systemowych i by za to zapłacili lokatorzy, niż przekazać firmie wywozowej góra 10 tysięcy sztuk, którymi w pękach po ca. 100 mogłyby posługiwać się załogi śmieciarek.

Może to, o czym piszę nie jest jednak realnym problemem? Może otwarte wiaty nie zapraszają do wypróżniania przypadkowych przechodniów? Może firmy bez problemu radzą sobie z kluczami? 

Proszę o komentarze... i głos w ankiecie u dołu strony. 
ANKIETA ZAKOŃCZONA, wkrótce wyniki i komentarz.

piątek, 12 lipca 2013

Segregacja śmieci w Szczecinie, cz. 2.

Przedsiębiorstwa odpowiedzialne za wywóz śmieci w Szczecinie, od dnia 26 kwietnia 2013, wiedziały, że będą je wywozić i skąd. Miały dwa miesiące, żeby poznać swoje dzielnice i uzgodnić miejsca wstawienia pojemników oraz przygotować szacunkowe prognozy zapotrzebowania na pojemniki do sortowania: (BIP UM Szczecin, rozstrzygnięcie przetargu na odbiór śmieci).

Wg projektu umowy: bip.um.szczecin.pl, strona 15, firmy powinny płacić kary, za:
c) nie odebrania odpadów:
ca) zbieranych i odbieranych w sposób selektywny:
- z pojemników lub worków na nieruchomości w zabudowie wielorodzinnej w wysokości 108,49 złotych za każdy pojemnik lub worek,
- z pojemników lub worków na nieruchomości w zabudowie jednorodzinnej w wysokości 11,77 złotych za każdy pojemnik lub worek,
cb) w postaci mebli i innych odpadów wielkogabarytowych w wysokości 108,49 złotych za każde zdarzenie,
cc) komunalnych zmieszanych - wysokości stanowiącej iloczyn stawki opłaty za dany rodzaj pojemnika na odpady, z którego odpady nie zostały przez Wykonawcę odebrane określonej Uchwałą Rady Miasta Nr IV/N/689/12 z dnia 19 listopada 2012r. i jej zmianami oraz liczby tych pojemników.
d) odebrania odpadów z nieruchomości, w tym mebli i innych odpadów wielkogabarytowych, w terminie innym aniżeli określonym w Załączniku nr 2 w wysokości połowy stawki opłaty ustalonej zgodnie z lit. c),
e) nie wyposażenia lub nieterminowego wyposażenia wskazanego przez Zamawiającego punktu wywozowego w określone przez Zamawiającego pojemniki/worki lub w ilości lub rodzaju innego niż wskazane przez Zamawiającego:
- w stosunku do pojemników: w wysokości stanowiącej iloczyn liczby pojemników oraz stawki opłaty za dany rodzaj pojemnika na odpady, który nie został dostarczony lub został dostarczony w terminie innym niż ustalony przez Zamawiającego lub w ilości lub o rodzaju innym niż wskazany przez Zamawiającego określonej Uchwałą Rady Miasta Nr IV/N/689/12 z dnia 19 listopada 2012r. i jej zmianami,
- w stosunku do worków: w wysokości stanowiącej iloczyn kwoty 4,00 (słownie: czterech) złotych oraz liczby tych worków,


Dalsza część zapisów też jest ciekawa... każdy może sam przeczytać klikając w powyższy link. Narzuca się pytanie: Czy miasto zamierza egzekwować karne opłaty od firm śmieciowych? To w istotny sposób obniżyłoby koszty działania systemu i pozwoliło zmniejszyć obciążenia dla mieszkańców? Jak sądzę, może to być świadoma polityka "jakoś to będzie", "na początku musi być bałagan", "nikt się nie czepi, bo w UM jeszcze większy bajzel", "i tak nie mamy odbiorców na tony posegregowanych odpadów, to co się będziemy napinać"... Tylko, czy takie podejście należy tolerować?

Z drugiej strony, mam poważne wątpliwości, czy firmy odpowiedzialne za wywóz śmieci, gdy tylko swój bałagan opanują, nie przystąpią, z wielką bezwzględnością, do egzekwowania od mieszkańców "standardów sortowania śmieci" i nie będą mieć żadnych oporów przed wlepianiem mandatów zupełnie przy tym zapominając o etapie "wdrożenia".

Jako osoba zajmująca się różnego rodzaju wdrożeniami zmian - wiem, że mogą one nastręczać problemów określonego rodzaju. Jednak nie sposób zauważyć, że przedsiębiorstwa, które wygrały przetargi miały problemy z podstawową wręcz organizacją działań, czyli zapewnieniem jakichkolwiek pojemników i harmonogramu ich wywozu. O zrobieniu wcześniej badań szacujących poziom deklarowanej segregacji (a zatem przygotowaniu się do zakupu adekwatnej liczby pojemników) czy stworzeniu i przedstawieniu harmonogramu wywozu choćby podstawowych śmieci z 1 lipca 2013 nie wspominając.

Przedsiębiorstwa w okresie wdrożenia powinny zwiększyć liczbę pracowników, wysłać ich w teren, który wygrały w przetargu - ze słów na konferencji dowiadujemy się, że dopiero takie ustalenia mają się dokonywać i że mimo szczegółowych deklaracji nikt nie zastanowił się nad miejscem w przestrzeni miasta w której faktycznie pojemniki staną! Zatem rozumiejąc problemy fazy wdrożenia nie mogę zrozumieć braku działań przygotowawczych, które mogłyby ograniczyć chaos.

Na większości stron internetowych odpowiedzialnych przedsiębiorstw, na kilka dni przed reformą, nie było nawet ulotek informacyjnych, co do zakresu segregacji śmieci - pisałem o tym wcześniej: Segregacja śmieci w Szczecinie, cz. 1, zasady sortowania. Osobną kwestią jest, że zamiast skupiać się na precyzji sortowania warto byłoby przekazać sens sortowania mieszkańcom. Ten sens ukryty jest tam, gdzie śmieci trafiają do powtórnej selekcji - czyli na liniach sortowniczych i u kontrahentów odbierających od firm śmieciowych surowce wtórne do przerobu. Nie uzyskaliśmy rzetelnej wiedzy od firm, jakie surowce będą w stanie sprzedać, żeby w początkowym okresie nie zmuszać mieszkańców do mitycznego już "mycia plastikowych kubeczków po śmietanie" (bo jest to działanie szkodliwe ekologicznie ze względu na marnowanie wody). Tych informacji brakuje... za to zachowujemy się tak, jakby społeczeństwo miało z dnia na dzień selekcjonować kilkaset rodzajów tworzyw sztucznych - gdy tymczasem firmy śmieciowe są prawdopodobnie zainteresowane tylko kilkoma ich rodzajami, które dają się w miarę ekonomicznie przetwarzać. Reszta plastików pójdzie "w komin", jako wkład w cementowniach, polecam lekturę: Mycie śmieci nie ma sensu. Dodatkowo brudne opakowania plastikowe wymagają częstszego odbioru - i to oczywiście należy zorganizować, bo okresy, co 2 tygodnie, nie mają wielkiego logistycznego sensu - gdy system ruszy na całego.

Unijny kontekst "reformy śmieciowej"

Jest jeszcze jeden aspekt "reformy śmieciowej" o którym warto wspomnieć. Otóż została ona wprowadzona w Polsce nie dlatego, że była "nakazana", lecz dlatego, że wcześniejsze działania w zakresie odzysku i sortowania były realizowane nieudolnie przez większość samorządów. Nie były one w stanie być zrealizowane, przez kilkanaście lat, które Unia Europejska dała Polsce na spełnienie standardów. Tylko częściowo można to tłumaczyć problemami prawnymi. Prawda jednak jest taka, że firmy wywożące odpadki nie miały motywacji do odbierania niektórych frakcji śmieci, na które nie było odbiorców. A miasta i gminy nie potrafiły ani przeprowadzić należytej kampanii ani zmobilizować własnych spółek czy spółek, z którymi zawierały umowy do działań proekologicznych. W efekcie po kilkunastu latach Polska nadal nie odzyskiwała założonego odsetka surowców (była za to liderem w odzysku aluminium, w Polsce odzyskiwano ponad 100% tego surowca, np. wyrywając listwy w drzwiach wind w blokach). By nie płacić kar zdecydowano się upaństwowić śmieci...

No i nie przewidziano konsekwencji. Jedną jest to, że w Polsce zwyczajnie nie ma kilku milionów pojemników na segregowane śmieci. Jedną z najpoważniejszych, o których się za to nie mówi jest to, gdzie te posortowane śmieci mają trafić, skoro z dnia na dzień ma się w kraju zwiększyć sortowanie przynajmniej ponad dwukrotnie. Trudno uwierzyć, że znajdzie się zbyt na drugie tyle opakowań szklanych, plastikowych: kto kupi i wykorzysta od jutra miliony ton posortowanych śmieci w Polsce?


poniedziałek, 1 lipca 2013

Segregacja śmieci w Szczecinie

Szczecin, podobnie jak cała Polska, wdraża od 1 lipca 2013 roku "reformę śmieciową". Moim zdaniem idea segregacji śmieci jest słuszna, jednak rozwiązania obecnie wdrażanej reformy są pod wieloma względami karykaturalne.

Na stronie: ecozmiany.szczecin.pl można znaleźć plakat informacyjny nt. sortowania śmieci w Szczecinie.

Ponieważ jego rozmiar, kolor tła i czcionki, treść wydały mi się nieczytelne - postanowiłem przygotować prostszą i łatwiejszą do powielania na ksero wersję dla domów  wielorodzinnych (wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni), które postanowiły segregować śmieci. Instrukcja segregacji śmieci dla Szczecina jest do pobrania pod tym linkiem, treść jest zbliżona do przygotowanej przez Urząd Miejski.
Selektywna zbiórka odpadów Szczecin

Plakat informacyjny nt. sortowania śmieci w Szczecinie 

AKTUALIZACJA:
Sortowanie Sita Jantra Sp. z o.o. (uwaga literówka)


Podyskutuj lub skomentuj - chatroom


Try Relay: the free SMS and picture text app for iPhone.