Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2016. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2016. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 1 listopada 2016

Zaduszki

Z okazji Zaduszek kilka słów wspomnienia o nestorze rodu. Jerzy Apolinary Bielec miał swoją przygodę ze Szczecinem, bo tuż po wojnie pracował tutaj jako kamieniarz. Wcześniej ukończył szkołę rzeźbiarską i mieszkał we Lwowie, był ułanem jazłowieckim, podporucznikiem rezerwy ze starszeństwem od 1933 roku. Przydzielony do 52 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych, jako dowódca plutonu zwiadu konnego, brał udział w kampanii wrześniowej a jego pułk został rozbity w bitwie pod Iłżą.

Nie ocalało wiele pamiątek, bo niewiele udało się zabrać. Nie ma już śladu po małym domku we Lwowie stojącym nieopodal koszar ani po gospodarstwie rolnym pod Lwowem. Brak też spisanych wspomnień, bo przyznawanie się do tego, że było się lwowskim oficerem, do tego ułanem, z zajętych przez sowietów Kresów zapewne nie należało do zajęć popularnych w PRL-u. To może wyjaśnia późniejsze skromne życie dekoratora w pięknym mieście Chełmnie, nieodległym od Grudziądza, gdzie w młodości dziadek zdobywał szlify wojskowe.

ppor. rez. Jerzy Apolinary Bielec,
14 pułk ułanów, 52 pułk piechoty kresowej

Wspomnę, że dwa lata temu, opisałem drugiego nestora - dziadek Benon Tyrakowski przeżył II wojnę światową, mimo wyroku śmierci za szpiegostwo, a w Szczecinie odbudowywał warsztat i tworzył cech metalowców.


sobota, 20 sierpnia 2016

110 000 wyświetleń bloga i 201 wpis


Wg statystyk bloggera strona w dniu dzisiejszym osiągnęła 110 000 odświeżeń. Osiągnięcie kolejnych 10 000 wyświetleń zajęło ok. 3,5 miesiąca.

Google stats deklaruje ok. 68440 odsłon przy ok. 44600 sesjach i ok. 34275 użytkownikach.

Wg stat4u.pl stronę odwiedzono 47500 razy przy ponad 9940 wykluczonych adresach IP.


środa, 29 lipca 2015

List czytelnika: problemy techniczne Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego 2016

Otrzymałem kolejny list od czytelnika, tym razem działającego w stowarzyszeniu "Lepszy Szczecin". Za zgodą postanowiłem się podzielić opisem sprawy na blogu.

Stowarzyszenie zgłosiło do Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego 2016 kilka projektów. Niestety urząd, mimo daleko idącej pomocy ze strony stowarzyszenia, ma ogromny problem z poprawnym zaprezentowaniem treści pdf-ów na stronie urzędu. Tłumaczenia urzędników są kuriozalne, ale przy okazji można nieco dowiedzieć się o kwestii obsługi informatycznej Urzędu. Polecam zatem lekturę potyczek obywatel - urząd, pod tym linkiem.

Komentarz i nawiązania...


Powyższa historia jest tożsama z patologiczną formą konsultacji publicznych w wykonaniu szczecińskiego magistratu, o czym pisałem przy okazji "konsultacji" ul. Jagiellońskiej, gdzie Urząd Miasta ujawnił, że opinie zbiera, ale ani ich nie liczy, ani nie waży - robi sobie z tymi opiniami to, co mu się żywnie podoba. Gdyby jednak kogoś nie zniechęciły te wyjaśnienia, może spróbować wziąć udział w konsultacjach. Niech jednak nie oczekuje, że ktoś mu odpowie lub uwzględni jego zdanie. Taki mamy klimat w Szczecinie ;-)

Osobiście, po wielu dyskusjach na facebooku, zaprzestałem promować budżet obywatelski, ponieważ nie jest on ani obywatelski ani nie jest budżetem - jest to fałszywa nazwa na system mini-grantów obejmujący promile faktycznego budżetu miasta. Te kilka milionów dzielone od dwóch lat na 4 dzielnice, w dodatku z wieloma nieprawidłowościami, nie ma wiele wspólnego z ideą pracy u podstaw, uzgadniania priorytetów i konstruowania budżetu wokół szeroko zakrojonych konsultacji.

Osobiście też, mam bardzo krytyczny stosunek do wielu pomysłów osób wywodzących się ze środowiska stowarzyszenia SENS, a które znalazły przystań w "Lepszym Szczecinie". Zastanawiam się, czy nie jest to rodzaj rozmnażania stowarzyszeń przez pączkowanie i pewnego zabiegu socjotechnicznego. Pomimo więc tego, że w wielu kwestiach uważam pomysły "Lepszego Szczecina" za złe lub niefortunne, to część doceniam. Przykładowo fakt, że "przejście przez ulicę w formie klawiatury fortepianu" jest sprzeczne z polskim prawem i nie może zostać zrealizowane (stowarzyszenie nie przyjmuje tego do wiadomości), to sama historia kłopotów, jakich doświadcza zgłaszający od urzędu zasługuje jak najbardziej na wspomnienie i liczę, że nie zakończy się szczecińskim "niedasię".


Podyskutuj lub skomentuj - chatroom


Try Relay: the free SMS and picture text app for iPhone.