środa, 29 października 2014

Zaduszki

W tym roku postanowiłem uczcić Zaduszki w nietypowy sposób - podwójnym wspomnieniem - odbudowy Szczecina i człowieka, który odbudowywał miasto po wojnie.

Tą osobą jest mój nieżyjący dziadek, Benon Tyrakowski, wysokiej klasy ślusarz, technik, wychowanek i pracownik H. Cegielskiego, skazany w czasie wojny za szpiegostwo na karę śmierci przez Sąd Wojenny Rzeszy. Wyrok, po odwołaniu, złagodził do 5 lat ciężkiego więzienia Prezydent Sądu, admirał Bastian (w rodzinnym archiwum znajduje się pełna dokumentacja, włącznie z oryginalną literą "P").

W 1946 roku Benon Tyrakowski rozpoczyna aktywne działania w szczecińskim cechu rzemiosł, pełniąc funkcję starszego cechu. Pracuje w warsztacie przy ul. Piłsudskiego (Mariana Buczka), a około 1960 roku odbudowuje warsztat w podwórzu, przy ul. Bolesława Śmiałego 5. Kształci w nimi kolejnych uczniów, mimo straconego w więzieniach i obozach zdrowia (m.in. w kazamatach Fortu VII w Poznaniu, w berlińskim Moabicie). Współtworzy Wojewódzki Zakład Doskonalenia Zawodowego, przekazuje mu wyposażenie warsztatu i uczy zawodu. Umiera żegnany pocztami sztandarowymi cechów, po ciężkiej chorobie.

Prawdopodobnie 1960 rok, ul. Bolesława Śmiałego 5


Październik 2014, ul. Bolesława Śmiałego 5


Prawdopodobnie 1960 rok


Przed drzwiami warsztatu, 28 luty 1972, budowa dorożki Gałczyńskiego


Październik 2014, ul. Bolesława Śmiałego 5

Historia ma też swoją współczesną kontynuację, jak donosi w maju 2013 roku Kurier Szczeciński: "Miasto przekazało Stowarzyszeniu Przyjaciół Wilna, Ziemi Wileńskiej, Nowogródzkiej i Polesia „Świteź” dawny zaniedbany warsztat rzemieślniczy", Radio Szczecin prezentuje fotografię wilniuków na tle warsztatu.


poniedziałek, 20 października 2014

List czytelniczki w sprawie szczecińskiej hali widowiskowo-sportowej

Napisała do mnie czytelniczka bloga w sprawie hali widowiskowo-sportowej (Areny Szczecin), której dotąd nie miałem okazji zwiedzić. Ponieważ sprawa wydaje się niepokojąca i warto, by stała się tematem publicznej dyskusji, zacytuję obszerne fragmenty jej listu:


Panie Jerzy,
jako zagorzała fanka siatkówki nabyłam karnet na mecze Chemika-Police i tym sposobem znalazłam się w nowej hali szczecińskiego sportu. Jakież było moje oburzenie i zdumienie, kiedy okazało się, że z poziomu mojego 7 rzędu nie widać całego boiska z powodu zasłaniających widok band reklamowych!
Wyjaśnienie znalazłam na stronie klubu :
  • Bandy zostają, miejsca z dolnych rzędów można zamienić: "Band niestety nie można zlikwidować, bo ich ustawienia wymagają organizatorzy rozgrywek zarówno Orlen Ligi jak i Ligi Mistrzów. Na nich emitowane są reklamy sponsorów tych rozgrywek, a także klubów, w tym również Chemika Police. Znalazło się jednak wyjście z tej sytuacji. Osoby, które wykupiły karnety na miejsca w sektorach: A1, A3, A4, A5, A6, A7, A8, w rzędach 1,2,3 i 4 oraz w sektorach D2 i D3, w rzędach 1 i 2 będą mogły wybrać sobie inne, wolne krzesełka na trybunach hali Arena" [cytat ze strony JB]. 
Wybudowano kolejny szczeciński bubel (najwyraźniej bez znajomości specyfiki hali do siatkówki) a skutek jest taki, że potencjalnie najatrakcyjniejsze miejsca stają się miejscami wybrakowanymi (bilety na te miejsca są "przecenione").
Byłam w różnych halach (Gdańsk, Zielona Góra, Bydgoszcz) i nigdzie nie spotkałam się z takim problemem - aby bandy reklamowe stały na środku i tworzyły coś na kształt korytka, czy baseniku, w którym się gra :-). A tak to wygląda w Szczecinie! Jeśli zaś przeliczy się ilość przecenionych sektorów, rzędów i miejsc (chyba po 20 w rzędzie), to łatwo obliczyć straty, jakie klub musi ponieść.


www.gs24.pl

Komentarz: Na temat projektu hali toczyły się dyskusje, gdy go przygotowano kilka lat temu, i gdy zdecydowano się go realizować, co skutkowało m.in. koniecznością aktualizacji dokumentacji projektowej, bo projekt mocno zestarzał się architektonicznie i konstrukcyjnie (zmieniły się wymagania). Aktualizacja dokumentacji była kością niezgody między miastem a wykonawcą.

Dyskutowano też nad ceną, która była bardzo wysoka oraz faktem, że inne miasta uzyskały na swoje budowy znaczne dotacje a Szczecin zbudował halę na kredyt, który mieszkańcy muszą spłacić (175 mln zł przy ogólnym koszcie 190 mln zł).

Droga jest także obsługa hali, która będzie kosztować miasto (czyli mieszkańców) 2,5 mln zł rocznie. Miasto zapewniło sobie możliwość korzystania z hali przez 40 dni w roku, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że organizacja każdej takiej imprezy to oczywiście dodatkowy koszt na promocję, czy opłaty dla prowadzących i zespołów - jedynie obiekt ma być wtedy używany "bezpłatnie".

Problem z wykorzystaniem kilkudziesięciu najdroższych miejsc na niektórych imprezach wydaje się przy tym drugorzędny (sic!) choć pewnie widz, który trafi na takie miejsce ma prawo czuć złość do organizatora, który ustawiając bandy i sprzedając bilety powinien to przewidzieć. A wręcz nie powinien tych miejsc sprzedawać. Można też oczekiwać, że przy tak gigantycznych nakładach finansowych i kosztach bieżących hala miejska będzie funkcjonalna a wszystkie miejsca nadawać się będą do celu, szczególnie VIP-owskie.

Sprawę można porównać do zakupu nowego samochodu, w którym przednią szybę zamontowano tak wysoko, że kierowca widzi drogę wyłącznie wtedy, jak położy sobie pod zacną część ciała grubą poduszkę. Gdyby to działało w tym wypadku, wystarczyłoby przy wejściu na arenę rozdawać poduszki. Najwyraźniej jednak pierwsze rzędy są w bagażniku, więc poduszka nie pomoże.

Chyba nie o to chodziło miastu, które kupiło od projektanta halę na 7200 pełnosprawnych miejsc?

piątek, 17 października 2014

17.10.2014 - Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem

Ponieważ od 15 lat zajmuję się pomocą społeczną i jest to jeden z trzech tematów tego bloga, to nie omieszkam dziś przypomnieć o Międzynarodowym Dniu Walki z Ubóstwem.

Jak informuje portal organizacji pozarządowych (ngo.pl) dziś jest też Dzień Walki z Rakiem oraz trwa Tydzień Kodowania.

www.unicef.pl

Klikając w brzuszek pajacyka na stronie: Polskiej Akcji Humanitarnej możecie Państwo zasponsorować posiłek głodnemu dziecku - wystarczy jedno kliknięcie. Zachęcam!


wtorek, 14 października 2014

Komentarz do wpisów na blogu

Po spokojnym okresie wyważonych komentarzy zarejestrowanych czytelników postanowiłem zmniejszyć uciążliwość dla osób chcących komentować wpisy - odtąd można to zrobić prosto i anonimowo. Jedynym ograniczeniem jest kultura osobista i numer na obrazku, który trzeba przepisać.

Jednocześnie zastrzegam sobie, że w każdej chwili, może zostać przywrócony wcześniejszy, mało przyjazny, restrykcyjny system dostępu do komentowania. Zapewniam sobie prawo moderacji szczególnie w przypadku anonimowych wpisów. Nie będę tolerował treści wulgarnych, a także jawnie personalnych ataków. Liczę na to, że niewielu osobom będzie się chciało w ten sposób marnować swój, mój i innych czytelników czas.

Zapraszam do komentowania!

niedziela, 12 października 2014

Ruskie rozgildziajstwo, cz. 2, czyli remont al. Piastów powodem dziur w chodniku

Kończy się likwidacja trzech pasów ruchu w al. Piastów w Szczecinie. Dwa z nich pozostaną zwężone, a trzeci pas zamieniono w pas ruchu dla rowerów i miejsca parkingowe. Czy takie rozwiązanie sprawdzi się - poważnie wątpię. Odcinek al. Piastów między Pl. Szarych Szeregów i Placem Kościuszki należy do ulic najbardziej obciążonych ruchem w całym Śródmieściu.Wyznaczenie pasa rowerowego wzdłuż parkujących i jadących samochodów w żadnym wypadku nie może być uznane za rozwiązanie bezpieczne i komfortowe zarazem. Kuriozalny kształt przybiera zaś przed skrzyżowaniami niwecząc de facto sens wytyczenia pasa i powodując, że skręcające samochody będą musiały ten manewr wykonać przecinając pas poruszających się na wprost rowerów.Warto zaznaczyć, że zmiany w al. Piastów nie były nawet w części konsultowane, jak zmiany organizacji ruchu ul. Jagiellońskiej.

Niedawno opisałem, jak dostawczak rozwożący rowery miejskie rozjeżdża chodniki. Przypadkiem natknąłem się na Panów kończących prace, które podobno zgłoszono do odbioru w poniedziałek 7. października. Otóż w sobotę rano demontowali przed szkołą żółte (a może przemalowane na szaro) barierki chroniące dzieci przed wbiegnięciem pod samochód. W tym miejscu mają powstać bodajże miejsca parkingowe - zapewne ktoś uznał, że takie barierki są niepotrzebne. O efektach prac najlepiej opowiedzą zdjęcia.

Było tak:
Al. Piastów, Google maps.

Panowie odjeżdżają po zakończonych pracach:




A to efekt ich pracy, czyli chodnik po demontażu barierek: 

Parasolka bez większego wysiłku znalazła miejsce w ułożonej "na błoto" kostce brukowej.


W kolejnej dziurze pojawiło się nieco piasku - może to skutek bliskości szkoły?


Kilka metrów dalej dowód na to, że rowerzyści wolą jednak jeździć po chodniku, niż po wymalowanym specjalnie dla nich pasie rowerowym. Jednocześnie widać, że Panowie mieli nieco zaprawy i postanowili ją "ciepnąć" w dziurę mistrzowską ręką:

Najwyraźniej Panowie postanowili utrzymać "standard" rodem z głębokiego PRL-u nawiązując do historycznego partactwa w łataniu. Wspomnę mimochodem, że partaczem w średniowieczu określano osobę niezrzeszoną w cechu.

Każdy ma takie odciski gwiazd, na jakie sobie zasłużył. Szkoda tylko tej skromnej przyrody ;-)



czwartek, 9 października 2014

Program wyborc(x)y dla Szczecina

Skoro różne partie i komitety wyborcze mogą publikować listy życzeń i obiecywać gruszki na wierzbie, to również ja - szary obywatel - postanowiłem sobie popisać. Gdyby któryś z czytelników odnalazł program zbliżony do mojego, to proszę o wiadomość - będę wiedział na kogo zagłosować ;-) Gdyby którykolwiek z komitetów chciał sobie coś z poniższego zestawienia pożyczyć i włączyć do programu - to proszę się częstować. W zasadzie nie ma znaczenia, który komitet będzie chciał te cele realizować o ile chciałby choć część z nich wypisać na swoich sztandarach ;-)

Słowem wstępu


Szczecin, jako miasto na prawach powiatu i stolica województwa zachodniopomorskiego jest miastem wielu szans, ale także ograniczeń i niewykorzystanego potencjału. Miasto w wyścigu dużych ośrodków miejskich stopniowo obniża swoją pozycję – przede wszystkim przez nieefektywne wykorzystanie środków finansowych i nierozwojowe a kosztowne "inwestycje". 

Poniżej opisany "Program dla Szczecin" łączy kilka kwestii: aktywizację społeczności, pozyskanie zewnętrznych inwestorów i kapitału (w tym know-how), aktywne wspieranie tworzenia miejsc pracy, poprawę funkcjonowania miasta i spółek miejskich przez podniesienie poziomu ich pracy na rzecz mieszkańców. Miasto ma problemy zarówno w obszarze gospodarki komunalnej, co wymaga zwykłej poprawy organizacji i standardów, jak również problemy makroekonomiczne (w tym bezrobocie i zadłużenie), co wymaga przemyślanej strategii. Miasto nie osiągnęło poziomu gospodarki postindustrialnej, ale w znacznej mierze upadł przemysł ciężki, zaś produkcja i eksport z regionu są na niskim poziomie.
Absolutnie kluczowe jest stworzenie produktu, rozwój branż, wygenerowanie oferty, którą chciałyby od regionu i miasta kupić zewnętrzni klienci – jest to ważne zadanie na cały 4 letni okres. To też podstawa sukcesu gospodarczego miasta.

Ponieważ jednostka samorządu terytorialnego (JST) nie jest instytucją nastawioną na zysk a na zaspokajanie istotnych potrzeb mieszkańców, to słuszne wydaje się myślenie o dochodach i wydatkach miasta w perspektywie kosztów społecznych. Oznacza to, że wydatki z budżetu (poza sztywno narzuconymi przez ustawy) powinny zwiększać dostęp do miejsc pracy (a także promować ich jakościowy charakter), wzrost liczby mieszkańców, szczególnie płacących podatki (w tym udział w PIT) i generujących wewnętrzny popyt (zakupy).

Budżet to nie tylko wydatki, ale i dochody. Szczególnie ta część, którą są dochody własne jest istotna, ponieważ decyduje o możliwości podejmowania działań inwestycyjnych i realizacji projektów społeczno-gospodarczych. W tym względzie niezwykle trudne, ale absolutnie kluczowe jest stworzenie realnie probiznesowego klimatu w Szczecinie. Przyciągnięcie inwestorów poprzez stworzenie warunków gospodarowania, ale także ukierunkowany, branżowy marketing. 

Wykorzystanie środków unijnych wymaga wkładu własnego. Obecne zadłużenie miasta dochodzące do 1 mld zł, sięgające progu ostrożnościowego, w połączeniu z ponad półmiliardowym zadłużeniem spółek miejskich a także budową spalarni śmieci, która również wygeneruje dodatkowe kilkaset milionów długu oznacza, że skorzystanie z ostatniej transzy środków unijnych może być trudne. Środki będą płynąć przede wszystkim na wykreowane przez urzędników województwa „inteligentne specjalizacje” oraz programy ministerialne. Kluczowe jest, by środki z UE, które pozyska miasto przeznaczane były wyłącznie na obiekty, które nie będą generować w przyszłości stałych obciążeń kosztowych a także by podnosiły atrakcyjność inwestycyjną.

Odbiorcami (beneficjentami) "Programu dla Szczecin" są: 
  • mieszkańcy (poprawa jakości życia i funkcjonowania instytucji miejskich), 
  • przedsiębiorcy (wsparcie dla biznesu – w profesjonalnym wymiarze),
  • turyści (bo chcemy chwalić się tym, co dobre w mieście),
  • studenci i pracownicy nauki (bo ośrodki akademickie nadal nadają rytm życia miastu a chcielibyśmy, by najlepsi zostawali i mieli tu perspektywy).


Podstawowe elementy programu gospodarczego i społecznego:

  1. Aktywne przyciąganie inwestorów i zapewnienie warunków do tworzenia miejsc pracy.
  2. Realne działania probiznesowe, tj. obsługa przedsiębiorców przekraczająca obsługę klasycznie urzędniczą. Promocja miasta w mediach biznesowych, wykorzystanie środków promocyjnych na działania efektywnie pozyskujące inwestorów, np. przygotowanie pakietów dokumentacji na życzenie. Realna współpraca z lokalnymi przedsiębiorcami. W tym względzie przygotowanie i uzbrojenie terenów a także pełen katalog nieruchomości do wynajęcia czy zakupu od miasta jawi się jako absolutne minimum.

  3. Pełna przejrzystość działania samorządu, poprawa standardu obsługi mieszkańców.
  4. Konkursowe obsadzanie stanowisk pracy, precyzyjny opis stanowisk i kompetencji. Rejestr wszystkich umów w BIP, szybka i precyzyjna obsługa zapytań o informację publiczną w tym uzupełnianie odpowiedzi w BIP. Bieżące odpowiadanie na komentarze dotyczące poczynań urzędu oraz spółek miejskich. Wdrożenie standardów obsługi mieszkańców minimalizujących tracony przez nich czas – lean government. 

  5. Ograniczenie kosztów usług komunalnych i kosztów obsługi mieszkańców.
  6. Kalkulowanie podwyżek usług, na które ma wpływ miasto Szczecin na poziomie zapewniającym sprawność, ale ograniczającym koszty dla mieszkańców. Dotyczy to m.in. mieszkań komunalnych, kosztów wody i ścieków, etc.

  7. Wsparcie dla szkolnictwa wyższego połączone z rozwojem edukacji ustawicznej.
  8. Uczelnie szczecińskie przyciągają do miasta wielu studentów, którzy nadają charakter akademicki miastu i przynoszą dochody. Promocja akademickości, wsparcie dla konferencji, zapewnienie należytej infrastruktury wokół budynków. W zakresie edukacji podstawowej i średniej – sprofilowanie klas wg realnych potrzeb rynku. Baza budynków szkolnych, jako kluczowych w sieci urbanistycznej miasta nie może zostać rozsprzedana. Szkoły powinny integrować społeczności lokalne i żyć także w godzinach popołudniowych – czy to doszkalając dorosłych czy zapewniając możliwość uprawiania sportu. Ewentualne zbędne budynki mogą w przyszłości pełnić rolę np. domów pomocy społecznej dla osób starszych.

  9. Polityka komunikacyjna w mieście.
  10. W związku z faktem, że UE dofinansowuje rozwiązania komunikacyjne dotyczące zrównoważonego transportu, w szczególności tramwajowego – należy wykorzystać tę szansę dla Szczecina. Jednocześnie działania takie nie mogą się odbywać poprzez utrudnianie i ograniczanie praw innych użytkowników dróg (szczególnie kierowców) a poprzez promocję tańszych i dobrze dobranych linii komunikacji zbiorowej. Rozwiązania wymaga także powszechnie negatywna opinia nt. jakości organizacji ruchu drogowego w Szczecinie.

Powyższe to aż i tylko priorytety. Ktoś powie "diabeł tkwi w szczegółach" i będzie miał rację. Powyższa lista celów nie jest gotowym podręcznikiem. Brak mi czasu a po części motywacji, by spędzić kilkanaście tygodni pisząc kolejne fiszki z celami operacyjnymi. By np. w zakresie pomocy społecznej doprowadzić do tego, że dawny żłobek Dany (przy ul. Kadłubka, na Niebuszewie) znów stanie się żłobkiem a nie miejscem wypłacania zasiłków bezrobotnym matkom, dla których dzieci brakuje około 1000 miejsc w Szczecinie, co uniemożliwia im podjęcie pracy...

Chodzi jednak o skupienie się na tym, co w moim głębokim przekonaniu jest absolutnym priorytetem dla mojego miasta, i co nie wyklucza oczywiście kilku innych rzeczy, jak choćby tak potrzebnych, prostych chodników, skoszonych trawników i czystych ulic.


Podyskutuj lub skomentuj - chatroom


Try Relay: the free SMS and picture text app for iPhone.